Jestem sobie winna. Nie wiem czy zasługuję, aby żyć. Nie rozumiem dlaczego musiałam się w tobie zakochać. To miała być nic nie znacząca znajomość. Niestety z dnia na dzień zaczęło zależeć mi coraz bardziej. Z dnia na dzień chciałam rozmawiać z tobą więcej. Pragnęłam przebywać jak najwięcej w twoim towarzystwie. I choć wiem, że nic dla ciebie nie znaczyłam to i tak ciebie kochałam. A jedyne o czym marzyłam to o przytulniu cię, chciałam poczuć twoje ciepło. To nie było normalne zachowanie. Moje koleżanki rozmawiały o chłopakach, a ja jak głupia wpatrywałam się w ciebie jak w obrazek.
Jednak z czasem zaczęłam zauważać coraz więcej. Zaczęłam łączyć kropki. Powstał obraz. Powstała wskazówka.
1/12