Rozdział 3

8.2K 203 31
                                    


Wstałam rano cała spocona i roztrzęsiona. Śniło mi się, że zostałam porwana i nigdy więcej nie zobaczyłam Elizy, rodziców i reszty moich znajomych. To było okropne. Mój wzrok powędrował na ścianę, gdzie wisiał zegar. Super 7:58. Chcąc wstać i iść się umyć podniosłam się szybko, zbyt szybko, bo ból głowy nie odpuszczał. Kac morderca, nie ma serca... W końcu wstałam i zeszłam na dół do kuchni po tabletki na ból głowy. Nalałam sobie wody do szklanki i połknęłam tabletkę. Postanowiłam coś zjeść, postawiłam na zwykłą kanapkę z serem. Gdy już ją zjadłam wróciłam do swojego pokoju. Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam 2 wiadomości od tajemniczej osoby.

Nieznany: Dobranoc kochanie:*

Nieznany: Dzień dobry kotku:* Jak się spało? Jakaś taka przestraszona byłaś...:*

Ta druga wiadomość przyszła o 7:59. Czy on mnie widzi? Zaczynam się obawiać...

Ja: Nie jestem żadnym kotkiem to po pierwsze, po drugie miałam zły sen, a po trzecie czy ty mnie widzisz ? Kim jesteś?

Chwilkę po wysłaniu wiadomości dostałam odpowiedz.

Nieznany: Jesteś i to moim kotkiem:* Moja kruszynka miała zły sen... co ci się śniło? Nie masz się czego bać obronię cię przed wszystkim księżniczko:* Możliwe. Dowiesz się w swoim czasie ;)

No dobra teraz to zaczynam się obawiać, ale jeżeli jest możliwość, że on mnie widzi to pobawię się trochę nim. Podeszłam zamknąć drzwi na klucz, poczym podeszłam do łóżka twarzą w stronę lustra. Włączyłam sobie piosenkę Arianny Grande- Into you i zaczęłam tańczyć. Kręciłam ponętnie biodrami i zaczęłam zdejmować swoje ubranie. Kiedy zostałam w samej bieliźnie dostałam sms od nieznanego.

Nieznany: Kotku błagam cię nierób tak, bo aż mi staje na twój widok...:*

Ja: Aaa to jednak mnie widzisz ^^

Nie otrzymałam już odpowiedzi. Postanowiłam wziąć prysznic. Wzięłam czystą bieliznę i poszłam do łazienki. Po skończonym prysznicu położyłam się na łóżku w samej bieliźnie. Myślałam nad tą całą sytuacją z nieznajomym. Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwoniący telefon. Bez zastanowienia odebrałam.

-Halo?

-Halo córcia? To ja mama, niestety musieliśmy nagle wyjechać za miasto na 2 dni. Kochamy cię pa.

Nawet nie zdążyłam odpowiedzieć, bo się rozłączyła. Yhh nic nowego, że nagle musieli wyjechać... Postanowiłam zejść na dół zrobić obiad, bo była już prawie godzina 15. Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam, że mama przed wyjazdem zrobiła na obiad moją ulubiona zupę-pomidorową. Podgrzałam danie i zjadam nałożoną porcje z talerza. Postanowiłam napisać do tajemniczego nieznanego.

Ja: Czemu do mnie piszesz?

Po chwili dostałam odpowiedź.

Nieznany: Bo cię kruszynko kocham:*

Ja: Kim jesteś ?

Nieznany: Dowiesz się w swoim czasie kotku:*

Ja : Kiedy?

Nieznany: Już niedługo:*

Czy zmienić nazwę na Stalker ? Tak.

Ja: Czyli?

Stalker: Niecierpliwa jesteś skarbie:*

Nie chciałam już z nim dłużej pisać więc wyłączyłam telefon. Była już prawie godzina 19 więc postanowiłam iść pobiegać. Poszłam na górę i ubrałam czarny dres z Adidasa i buty do biegania. Wyszłam z domu i wrzuciłam klucze z domu do kieszeni, oraz włożyłam słuchawki do uszu włączając moje ulubione piosenki do biegania. Biegłam przed siebie. Dobiegłam do parku i przystanęłam na chwilkę, bo głowa dawała o sobie znać. Było pusto. Naglę poczułam silne ramie, która oplotła mnie na wysokości piersi, a druga dłoń chyba mężczyzny została mocno przyłożona do moich ust. Dobiegł do mnie bardzo seksowny, męski głos.

-Witaj księżniczko.

Potem już widziałam tylko ciemność...

*******************************************************************************

Jest i 3 rozdział. ^^

Podoba się?  

Stalker.II Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz