0

100 13 1
                                    


Patrząc na powoli gasnące światła latarnii, chciał schować się już w środku jednego z bezpiecznych domów przy ulicy, zamiast dać pochłonąć się ciemności. Miał jednak coś do zrobienia. Poprawił wysoki kołnierz kurtki i zaczął sobie wmawiać, że nie czuje zimna które wślizgiwało się swoimi cienkimi stróżkami pod jego ubranie i wzdrygało jego skórę.

Zrobił jeszcze parę kroków i usłyszał głośny świst przecinanego powietrza - samoloty. Właściwie jeden. Zwiadowca. Nie mając wyboru wślizgnął się do pierwszego lepszego zaułka, pozwalają pochłonąć się ciemności. Czuł, jak jego nagle przyśpieszony oddech tworzył parę tuż przy jego twarzy. Ale tego nie mogli dostrzec. Ani jego, skulonego, przyciskającego do siebie własny płaszcz w ukryciu.

Kręcone, długie włosy przyklejonego do jego policzków nie pomagały mu nie widzieć tego, co zawsze miał tuż pod powiekami kiedy zaciskał oczy w obawie przed tym, co miało nadejść.


Krótki stuk. Cichy plusk końcówki zamaczanej w ciemnogranatowej cieczy. Szmer pióra przesuwanego po chropowatym papierze. Krótki stuk.

Zajmował się tym od rana a miał wrażenie, że sterta dokumentów na jego biurku od tamtego czasu ani trochę nie zmalała. Zastanawiał się, czemu akurat w ten dzień zaczęli wymagać aż tyle. Samej tylko papierkowej roboty. Jednak nie mógł w żaden sposób zaprotestować.

Pragniesz tego awansu, Louis.

Kiedy zaczynał myśleć o tym, od jakiego momentu zaczynał, co musiał robić, że właściwie wciąż jeszcze studiował - a był już tak blisko. Ostatnio udało mu się zamienić z samym marszałkiem Petainem. Marszałek spytał go o jego zdanie o wojnie. I przyrzekł o nim pamiętać. Dlatego teraz jego ambicje i nadzieje jeszcze bardziej wzrosły.

Nie wiedział jednak, co to ze sobą przyniesie i co jeszcze będzie musiał poświęcić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 14, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Danger |zawieszone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz