Obudziło mnie klaśnięcie, jak się okazało, Emilki.
-No w końcu, ty wiesz, że przespałaś cały film?! - spytała dziewczyna, która stała nade mną ze skrzyżowanymi rękami.
-Yyy, co? Ja nie spałam przecież - odpowiedziałam.
-Nie spałaś? Ok, to jak się skończył film? - zapytała zdenerwowana.
-Oj no wiesz, ta dziewczyna, Suzy? Tak, Suzy, no to ona uciekła co nie? - próbowałam wybrnąć z sytuacji.
-No niestety nie przeżyła, może ty na innym filmie byłaś?
-Przestań no, przysnęło mi się i tyle - powiedziałam stanowczo.
-Dobra, chodź, bo serio będziemy musiały tu spać - zaśmiała się.
-Chyba jednak nie chcę tu spać, spadamy - krzyknęłam zbiegając po schodach w stronę wyjścia.Po wyjściu z kina zamierzałyśmy pochodzić po galerii, wejść jeszcze do kilku sklepów, żeby kupić (niekoniecznie) potrzebne rzeczy. Cały czas zastanawiałam się o co chodziło Nicoli, dlaczego tak nagle zadzwoniła i po chwili się rozłączyła, czemu nie chciała mi nic powiedzieć. Miałam zamiar napisać do niej na facebook'u i spytać się o co chodziło, ale nie chciałam być zbyt nachalna i pomysł szybko wyleciał mi z głowy.
Stałam właśnie w kolejce do kasy w Społem. Moimi wielkimi zakupami były: soczek w kartoniku z obrazkiem Kubusia Puchatka i 7days. Emilka kupiła żelki i wodę i wyszła przed sklep, natomiast ja stałam w kolejce od 5 minut. Kiedy chciałam zapłacić sprzedawczyni za 'wielkie' zakupy rozdzwonił się mój telefon. Uwielbiam takie momenty.
-Halo?
-Cześć.
-Co się stało? Dlaczego się rozłączyłaś? Wszystko ok?
-Proszę. Nie pytaj, jeśli będę chciała to Ci powiem.
-No ok, w takim razie po co dzwonisz?
-Po nic, muszę odpocząć, zadzwonie za jakiś czas, do usłyszenia.
-Ale jak to..Myślałam wtedy, że się popłaczę. Zamurowało mnie, nie wiedziałam o co chodzi. Emi zauważyła, że coś jest nie tak, podeszła i mocno mnie przytuliła.
-Co się dzieje kochana?
-Ni..Nico..Nicola chyba zerwała ze mną kontakt i przyjaźń.
-Nie, na pewno nie, może musi odpocząć?
-No tak mi właśnie powiedziała.
-Oh, będzie dobrze, chodź idziemy na lody!
-No co ty, nie mam ochoty.
-Ale za to ja mam i to wielką, pozatym nie będę patrzyła jak jesteś smutna! Idziemy!Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła w swoją stronę. Jestem jej bardzo wdzięczna, że jest zawsze przy mnie, jest dla mnie jak siostra i mam nadzieję, że to się nie zmieni.
Siedziałyśmy w lodziarni i rozmawiałyśmy o zbliżającym się roku szkolnym. Jeszcze 2 tygodnie i przywitamy się z 1 września. Nagle dziewczyna chwyciła mnie za rękę i zapytała.
-Ej Ala, a co z tą sprawą przez którą byłaś prawie pół godziny w toalecie?
-A co ma być?
-Miałaś mi o niej opowiedzieć, nie pamiętasz już?I wtedy zobaczyłam chłopaka, tego samego na którego wpadłam wychodząc z toalety. Chyba mnie zauważył, bo uśmiechnął się i zaczął iść... w moim kierunku!
-Czy ty mnie w ogóle słuchasz?! Ala mówię do Ciebie!!
-No co?
-Zakochałaś się czy co?
-Może.
-Coooo?!Chłopak podszedł do naszego stolika, przy którym siedziałyśmy i przyłączył się do nas.
-Hej dziewczyny! - powiedział.
-Hej...yyy - nie wiedziałam jak ma na imię - chłopaku!
-Możesz mi mówić Dawid hah - zaśmiał się.
-Okej, Dawid - czułam, że się rumienię.
-A ty masz na..
-Ala, mam na imię Ala - uśmiechnęłam się.
-Ładne imię - puścił oczko.
-Dzięki, twoje też - ponownie się uśmiechnęłam.Byłam z siebie zadowolona, nawet bardzo. W końcu normalnie porozmawiałam z chłopakiem, bez żadnych problemów, tak po prostu. Dawid spodobał mi się od początku i nie powiem, przystojny to on był bardzo. Zamierzałam wejść z nim w głębszą relację. Co z tego, że znam go kilka godzin, raz kozie śmierć!
-Yyy.. Ala - chłopak złapał się za kark - mogłabyś podać mi swój numer telefonu? Może chciałabyś się jeszcze spotkać? - spytał niepewnie.
-Oh, pewnie, że tak, czemu nie? Daj mi telefon.Napisałam chłopakowi na ręce swój numer telefonu i już miałam odejść od stolika, gdy poczułam dłoń na mojej dłoni. To Dawid. Szepnął mi coś do ucha i odszedł, a ja kopnęłam Emilkę, która nic nie zauważyła, bo przez ten cały czas przeglądała instagrama i słuchała muzyki.
-Idziemy już? - spytałam przyjaciółkę.
-No spoko, możemy iść, do domu? - zapytała.
-Tak, muszę coś zrobić, jeśli chcesz zostać to nie ma sprawy, wrócę sama - przytuliłam dziewczynę i poszłam do wyjścia z galerii.Gdy wróciłam do domu rzuciłam się na łóżko i położyłam obok siebie telefon. Czekałam. Czekałam aż Dawid do mnie zadzwoni albo wyśle sms'a.
———
Dzisiaj rozdział trochę dłuższy, więc myślę, że jesteście zadowoleni. Wena powróciła (a przynajmniej mam taką nadzieję). Mogę wam zdradzić, że Dawid sporo namiesza w życiu Ali, a Nicola.. . Tego dowiecie się w kolejnym rozdziale, już niedługo. Zachęcam do czytania! Buziaki!

CZYTASZ
Internetowa przyjaciółka
Novela Juvenil15-letnia Alicja często przesiaduje na facebooku. Pewnego dnia zostaje dodana do konwersacji z innymi osobami. Poznaje tam również 15-letnią Nicole. Co wyniknie z tej znajomości? Przekonaj się sam/a. Okładkę wykonała wspaniała @always789. Dziękuje!