Niby zwykły chłopak, a jednak...

Rozdział 1 .

Był początek tygodnia, jak codzień musiałam wstać do szkoły co było dla mnie porażką.
Pomyślałam- idę spać.. - ale jednak nie poszłam wstałam poszłam do łazienki, umyłam zęby, pomalowałam się , ubrałam. Następnie zeszłam z piętra do kuchni by zjeść owsiankę. Gdy skończyłam jeść pobiegłam po torbę, i poszłam do szkoły, jak to mój zwyczaj wyciągnęłam telefon i słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki .

Gdy doszłam do szkoły zadzwonił dzwonek, wyciszyłam telefon i poszłam do klasy gdzie czekały na mnie przyjaciółki: Sara, Oliwia, Emila i Martyna.

- Jeju, dzisiaj przychodzi nowy! - usłyszałam podchodząc do dziewczyn od Sary.
- Jaki nowy? - zaczęłam je wypytywać, gdy nagle przyszła nasza wychowawczyni z nowym uczniem naszej klasy.
- Witajcie kochani, to jest wasz nowy kolega Lukas - powiedziała pani po czym Lukas powiedział:
- Cześć wszystkim! - uśmiechnął się.
Lukas, zapytał się pani gdzie może usiąść a pani na to:
- Możesz usiąść obok Pauliny - uśmiechnęła się . Lukas podszedł i usiadł obok mnie, zarumieniłam się.
- Cześć, jestem Lukas 😊. - powiedział po czym puścił mi oczko .
- Paulina 😅 . - powiedziałam i zarumieniłam się.