Rozdział 1 (kontynuacja)

8 0 0
                                    

* * *
- Wiesz, nie wiem co mam powiedzieć - wreszcie się odzywam.
- Ja też nie wiem. Właśnie dociera do mnie, że to była chyba moja pierwsza tak poważna i długa wypowiedź w życiu – mówi z uśmiechem, patrząc się na drogę.
- Em dziękuje Ci.
-Raczej zamiast podziękowań spodziewałam się, że wściekniesz się na mnie i wybiegniesz, trzaskając drzwiami.
- I to wszystko miałabym zrobić tylko dlatego, że podsumowałaś wszystkie fakty o mnie i o moim życiu w jedną dłuższą wypowiedź?! Że dałaś mi do zrozumienia, że w życiu ważna jest też również miłość? Em, gdybym się na Ciebie obraziła, oznaczałoby to tylko, że jestem zaawansowaną kretynką.
-To, co przytulas?
- Jesteś świrnięta, ale za to Cię kocham -Em uśmiechnęła się i przytuliła mnie. -Okej, ja muszę już lecieć, bo mam jeszcze tylko 3 minuty. Dzięki za przepyszne śniadanie, podwózkę i to, co mi powiedziałaś. I pamiętaj, że zawsze będziesz moją najlepszą przyjaciółką.
- Czyli mam cię nie odwozić do domu?
- Nie dzięki, ale muszę skoczyć jeszcze po samochód do mechanika, bo dostałam rano esemesa,
że już go naprawili. To do zobaczenia! - Już zamykałam drzwi, kiedy przypomniało mi się o naszym wieczornym, jak to ujęła Em rozerwaniu się. Fakt, jestem rzeczywiście za bardzo spięta, ostatnio tylko praca była mottem mojego życia. - Em! Zaczekaj!
- Tak, coś zapomniałaś? - zapytała przez otwartą szybę.
- Nie tylko, właściwie to tak i to obie zapomniałyśmy o naszym dzisiejszym wyjściu. Może wpadniesz o osiemnastej do mnie, zrobimy się na bóstwo? Hm?
- Okej będę. Pomysł z bóstwem bardzo mi się podoba - Emili puściła mi oczko i zrobiła tą swoją świńską minkę, a ja tylko przewróciłam oczami z durnym uśmiechem na twarzy i ruszyłam biegiem w stronę firmy.  

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 16, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Never forgetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz