szpital

11 1 2
                                    

Nagle słysz ten nie znosny dzwonek jak co rano. To nie stety oznacza że jusz 6:00. Wyłaczam go i pszecieram oczy, ale na mojej twazy maluje sie zdziwienie. Nie siedze teraz w moim ulubionym łóżku tylko w jakimś twardym gównie. Wszędzie biało jak w niebie do ktorego nie trafie. Nagle zobaczyłam że jakieś kable są do mnie podłączone. Wziełam i wyrwałam te kabelki, ale nagle zaczeło coś gożej piszczec nisz moj budzik. Po paru sekundach wbiegło do tego białego pokoju 4 lekarzy chyba bo któryś wstszyknął mi coś i od razu odpłynełam.
************************************
Obudziłam sie po paru godzinach, ale nie mogłam sie ruszyć bo pszypieli mnie pasami do tego białego gówna.
zauważyłam że jeden z pasuw jest nie dopiety wiec zaczełam sie ruszać jak gąsienica i jeden puścił. Wiec sie rospiełam i rozejżałam sie po pokoju. Okazało sie że mieszkam na 1 piętsze.Wymyśliłam sprytny plan. Najpierw ubieram sie w swoje ubranie. Nie pamietałam w co byłam ubrana w nocy. Okazało sie że był to mój strój na imprezy. Czarna tilowa krótka sukienka, skużana kurtka z ciwiekami, czarne buty na opcasie oczywiście z ciwiekami i do tego pare czarnych dodatkow. A i torebka od michael kors naturalnie czarna. Lecz jak spojrzałam na swoją twrz to zamarłam. Wyglondałam jak trup cały makijaz był rozmazany. Na szczęscie w torebce znalazłam kosmetyki i sie pomalowałam. Starałam sie jak najszybciej pomalowc bo nie wiedziałam kiedy wrucą te debile. Pomalowałam sie jak codzień delikatne ale widoczne oczy i mocna szminka dziś fiolet.
Wcisnełam pomoc i okno sie otwoszyło bo było jakieś zabespieczenie i zeskoczyłam na duł.
Biegłam w strone jakiegoś parku. Nagle słysze mój telefon. Leci muzyka ze zmierzchu. Patsze na telefon, a to moja mama. Boje sie odebrac no, ale dobra. Odbieram.
-Coreczko gdzie ty jesteś wiem że sie pokłuciłyśmy, ale wruc do domu. Tata tesz dzwonił. Pszepraszam.- Jezu zapomniałam o tym. Nawet nie wiem gdzie jestem, ale jej tego nie powiem.
-Jestem u koleżanki nie martw sie. Wruce jak sie odobraże.- Nie wiedziałam co mam powiedziec.
- Dobrze, ale ja naprawde nie chciałam. Pa
- Pa.- Dobrze że sie rozłączyła. F*ck gonią mnie. Dobra spierdalam.

Wiem troche krótko, ale nie mam czasu. ;-)
Sorki za błędy (autokorekta mi nawala) :-(

zapomniana nocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz