- Zawsze mnie tym denerwujesz!
- Dziewczyny nie rozmawiać- powiedziała nauczycielka.
Była historia, jak zwykle siedziałam z moją przyjaciółką, która uwielbiała mi dogryzać.
- Nie denerwuj się tak, to tylko żarty- powiedziała Gośka.
- Tak tylko żarty. Tylko, że to ja jestem dziwna a nie ty- odpowiedziałam z wściekłością.
Zaczęłam nerwowo pocierać ręce.
- Ja bym się cieszyła, gdybym mogła zmieniać się w słodkiego wilczka- powiedziała z radością na twarzy.
- Ta jasne, mów głośniej żeby wszyscy dowiedzieli się, że jestem zapchlonym kundlem- powiedziałam z rozczarowaniem.
Gosia nigdy nie potrafiła mnie zrozumieć, a ja przecież nigdy nie chciałam mieć długiego ogona i okropnej mordy. Codziennie gdy się zmieniałam musiałam schować się w lesie a przez to byłam skazana na inne wilki, które ciągle mnie czyściły, we wszystkich możliwych miejscach. To było okropne.. Czy było coś gorszego co mogło mnie spotkać? Z moich rozmyślań wyrwał mnie dzwonek na przerwę.
- Chodź szybciej, zajmiemy nasze ulubione miejsce przy ścianie- powiedziała Gosia.
- Ok, zaraz idę- odpowiedziałam.
Wyszłyśmy z klasy i ruszyłyśmy w stronę naszego miejsca. Niestety było już zajęte, byłyśmy zmuszone usiąść koło chłopców, którzy byli gorsi nawet od mojej wilczej mordy i okropnego ogona. Na tą myśl poprawił mi się humor.
- Siema- powiedział jeden z nich Patryk.
Denerwował mnie jeden fakt, że chłopcy nie mówią do dziewczyn '' cześć'' tylko "siema" a to przecież nie kulturalne. Oczywiście ja też nie należałam do grupy ludzi kulturalnych, ale mniejsza z tym.
- Cześć- odpowiedziałam z grzeczności.
Chłopak spojrzał na mnie dziwnie, ponieważ nigdy mu nie odpowiadałam. Udałam, że tego nie zauważyłam i zwróciłam się do Asi, która usiadła obok Gosi:
- Pójdziesz z nami po szkole do parku?
- Oczywiście- powiedziała Asia.
- To super- odpowiedziała Gosia a po chwili dodała: - Może pójdziemy potem tez do kina?
- Chętnie ale tylko do 18 bo potem..-urwałam bo nie chciałam mówić tego przy chłopcach. Oczywiście dziewczyny zjażyły się o co chodzi i dlatego zmieniły temat. Nie potrafiłam się skupić na rozmowie bo ciągle myślałam o " futerkowym problemie". Po szkole poinformowałam moją mamę, że wychodzę z dziewczynami do parku a później do kina. Moja mama zawsze pozwalała mi wychodzić ponieważ wiedziała, że bardzo denerwuje się tym, że codziennie o 19 do 6 rano zmieniałam się w szpetnego wilkołaka, którego dziewczyny uważają za słodkiego wilczka...
CZYTASZ
Zbyt blisko, zbyt groźnie
WerewolfTa opowieść opowiada o dziewczynie, która miała pewną tajemnice o której, wiedziały tylko jej najlepsze przyjaciółki. Ale tylko do czasu, zanim poznała tajemniczego chłopaka, który zmienił całe jej życie.. Zapraszam do czytania :)