Trochę o mnie

382 23 1
                                    

20.11.2016r.
Hej,gdyby ktoś nie wiedział to pisałam tez o tym jak zaczynam diete,nie polecam pierwszych rozdziałów bo jadłam nie do końca tak jak powinnam...za mało,za dużo,raz lepiej raz gorzej,dopiero w dalszych rozdziałach trochę to ogarnelam.Książka o której mówię to "pamiętnik grubej żyrafy".Tytuł taki dlatego,że mam 178cm wzrostu i wazylam ok (+-) 79 kg a w najgorszym momencie jak raz się zwazylam to 80 kg.
Szczerze to miałam kilka celów.
Najpierw chciałam schudnąć do 75 kg bo wydawało mi się,ze tylko tyle mi się uda zrzucić,następnie 72,70,68 a A końcu moim ostatecznym (na ten rok) celem było dojście do 65 kg co udało się(dziś ogolnie wazylam się i było 64,5kg ale nie ważne xd).
Teraz moim wyzwaniem/zadaniem/celem jest utrzymanie wagi☆

 Ogólnie to od początku odchudzania się chciałam ważyć 65 kg jak nie mniej ale nie pomyślałam,że dam radę to osiągnąć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ogólnie to od początku odchudzania się chciałam ważyć 65 kg jak nie mniej ale nie pomyślałam,że dam radę to osiągnąć.
Jeśli chodzi o to czy w końcu się zaakceptowalam/podobam się sobie (nienawidzilam tego jak wyglądam,nienawidzilam tego kim jestem) to jest różnie.Napewno już nie jestem taką surowa dla siebie i często nawet podoba mi się to co widzę w lustrze bo wiem,że walczyłam zeby w końcu się polubić.Czasem nadal jak patrzę na sobie to uważam,że mam za duży brzuch,takie mogła bym mieć węższą a uda mogły by wyglądać troszkę lepiej ale wiem,że mam jessze czas na pracowanie nad sobą ale to już opiszę w innym rozdziale.
Tak ogólnie to te 15 kg zrzucilam w ok 3 miesiace (+-)(od jakoś początku/środka sierpnia zaczęłam naprawdę trzymać dietę i rzadko jadłam coś "zakazanego").
Nie pamiętam dokładnej daty ale tak mniej więcej wam podałam.
Ile spozywalam kcal?
Ok 1500...często nie dobijalam tych 1500 kcal zwłaszcza jakoś we wrześniu,po prostu nie byłam na tyle głodna żeby tyle jesc :/
Czasem też jadłam trochę ponad ale nie tak często.
Teraz zaczynam zwiększać kaloryczność,w tym tygodniu starałam się jesc 1600 kcal...co niestety nie do końca się udało...po prostu nie lubię wpychac w siebie jedzenia.W tym tygodniu co teraz będzie będę starała się spożywać 1700kcal albo chociaż 1650.
Moje zapotrzebowanie zeby utrzymać wagę wynosi mniej wiecej 2350 albo 2770...no właśnie...dlaczego aż taka różnica?Bo nie wiem czy odliczać,ze ćwiczę 3-5 razy w tygodniu czy raz na jakiś czas.Ćwiczę raczej te 4-5 razy ale no...nie ważne XD
Wracając,postaram się dojść do 2000 kcal a później to się zobaczy.
Ciężko mi jest zjadać 1,5tys a mam jesc ponad 2tyś?Powodzenia sb życzę.

Będę jadła większe śniadania (poki co tak do 500kcal najlepiej) i mniej więcej takie same obiady(albo trochę wieksze),drugie śniadanie będzie miało ok 300  zeby na kolację zjeść malo bo nienawidzę na wieczór czuć,że dużo zjadlam...

O tym co jem,w następnym rozdziale ♡

Zdjęcie na górze jakościowo do dupy ale jest z dziś(z dnia w ktorym to pisze)wiec je dodałam.
Inne zdjęcia mojej sylwetki będą w innym rozdziale.Mam jeszcze dużo do poprawienia więc proszę o wyrozumiałość.

StabilizacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz