Tattooed heart • Ziall ✔

31

Ubrałem się w białą koszulkę i ciemne jeansy, nie miałem zbyt dużego wyboru ubrań, jedynie to co kupił mi Liam. Naprawdę uciążliwe stawało się nie wychodzenie z domu.

Jakiś czas później wchodziliśmy już do domu Liama i Milagros. Posłałem uśmiech Liamowi, gdy skończył witać się z Zaynem.

- Pomożesz Mili? Jest w jadalni - zwrócił się do mnie Liam, a ja kiwnąłem głową kierując się we wskazanym kierunku.

- Hejka - odezwałem się do Milagros stojącej do mnie plecami, rozkładającej sztućce na stole.

- O hej Niall - odwróciła się do mnie z jak zwykle uroczym uśmiechem. Jednak ja zamarłem widząc jej buzię. 

- Co ci się stało? - wyszeptałem nie mogąc ruszyć się z miejsca, wpatrując się w podbite oko dziewczyny.

Mili zmarszczyła brwi zaraz jednak parsknęła krótkim śmiechem jakby przypominając sobie.

- To nic takiego, mały wypadek - powiedziała posyłając mi znowu uśmiech.

- Wypadek z Liamem? - spytałem cicho łapiąc za stos talerzy i zaczynając je rozkładać na stole.

- Nie, no co ty - oparła - Liam nie zrobiłby mi krzywdy. To naprawdę wypadek, moja własna głupota.

Nie wierzyłem jej. Nawet gdyby zachichotała więcej razy, posłała mi więcej uśmiechów, wciążbym nie wierzył.

A utwierdziło mnie w tym to, jak Liam podszedł do Milagros i objął ją od tyłu. Jestem pewien, że widziałem jak przez jej buzię, dosłownie przez sekundę przemyka strach. Zaraz jednak zerknęła przez ramię na swojego mężczyznę i uśmiechnęła się szeroko otrzymując buziaka. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła delikatnie, jakby to miałbyć dowód, że Liam ją kocha i nie zraniłby jej.

Poczułem dłoń Zayna w dole moich pleców i jego wargi na policzku.

- Wszystko okay? - spytał przy moim uchu. Złapałem go za łokieć i pociągnąłem trochę dalej od przytulającego Liama i Mili.

- Liam bije Milagros - wyszeptałem patrząc mu w oczy. Zayn wpatrywał się chwilę we mnie aż zerknął na dziewczynę z podbitym okiem.

- A co ona powiedziała? - mruknął.

- Że to wypadek ale..

- Więc tak to zostaw Ni - powiedział, a gdy chciałem coś jeszcze powiedzieć cmoknął mnie krótko - Daj spokój i nie mieszaj się  takie rzeczy - pocałował mnie raz i jeszcze i odsunął idąc do Liama.

A ja nie rozumiałem czemu może naumyślnie ignorować coś takiego.