Rozdział 1

16 2 0
                                    

-Gryffinor! - Krzyknęła nagle tiara przydziału. Wszyscy gryfoni zaczęli bić brawo. Tylko jedna rzecz tu nie pasowała. Ktoś ciągle powtarzał moje imię... ;Molly! Molly! Wstawaj wreszcie! - W końcu  poczułam mocne uderzenie w twarz i momentalnie otworzyłam oczy. Mogłam się tego spodziewać... Stał nade mną nikt inny jak moja kuzynka Ann. Tak... Ann to typowa ukochana córeczka ciotki. Wiecznie rozpieszczana. -Nareszcie pokorako! -Rzuciła w moją stronę. -To do ciebie - powiedziała i wyszła, zatrzaskując drzwi do schowka na miotły,w którym mieszkałam. Wzięłam do ręki To " coś ". To był list! Nadawca :Albus Dumbledor, dyrektor szkoły magii i czarodziejstwa Hogwart. -przeczytałam. Ale to nie możliwe! Przecież szkoły magii istniały tylko w mojej wyobraźni! Odbiorca: Molly Lili Potter. Najmniejszy schowek na miotły. Privet drive 6. O Rany!-pomyślałam -oni wiedzą o mnie wszystko! Wtedy postanowiłam iść do Harr'ego. Szybko ubrałam porozciągane ubrania po Ann i wybiegłam z domu. Przebiegłam przez ulicę i juz stałam przede domem Harr'ego. Wuj Veron Dursley nienawidził kiedy przechodziłam. Ciotka Evangelina miała podobnie. Dlatego mieliśmy opracowany plan. Wzięłam liścia i wrzuciłam do przez dziurkę na listy. Juz po chwili przy mnie stał Harry. Hej- przywitałam go. Cześć Molcia -powiedział. Usiedliśmy pod drzewem. Pokazałam mu list na co on wyciągnął z kieszeni porozciaganej po Dudley'u bluzy swój. Otworzyliśmy je. Zostaliśmy przyjęci do Hogwartu! -Cieszylismy się. Był tylko jeden problem ; nasi opiekunowie. [...]
-Nigdzie nie pojedziesz!  Masz zostać tu siedzieć w swoim schowku! -Dała się ciotka na wieść o liście. To, że masz urodziny nie znaczy, że masz jakieś większe prawa niż moja słodka Ann! -Kontynuowała kobieta. Z placzem wybiegłam do schowka. No tak miałam dzisiaj urodziny -mruknelam. Dzień jak codzień. Znowu poszłam do Harr'ego. On spotkał się z taką samą reakcją.  Sto lat - złożyłam mu życzenia. -Co?? A no tak nasze urodziny.... -Zmieszał się.-tobie też.  Przytuliliśmy się. Podjęliśmy decyzję. W nocy uciekniemy. Jak postanowiliśmy tak zrobiłyśmy.

Cześć!  Dziękuję wam jeśli  przeczytaliscie do końca.  To był dopiero 1 rozdział więc trochę nudny. Piszcie jak wam się podobało!  Zachęcam do dawania motywujacych gwiazdek i komentarzy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 21, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Od dzisiaj bliźniaczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz