Rozdział I

19 2 3
                                    

- Jezu, już po siódmej! - Rose krzyczy spanikowana.
Zaspała już drugi raz w tym tygodniu a była dopiero środa.
- Jak tak dalej pójdzie to wyrzucą mnie z pracy! Jeszcze tego by brakowało. Mary gdzie ty jesteś?
- Znowu zaspałaś? Co się z tobą dzieje? Odwiozłam Mary do przedszkola bo musiałam zawieźć papiery na uczelnie. Wykłady mam dopiero na dziesiąta więc zrobię obiad. Myślałam, że już wyszłaś - powiedziała Ana.

Rose ma dwadzieścia jeden lat. Mieszka ze swoją córką Mary, która ma trzy lata i przyjaciółką Aną.

- Nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzięczna!
- Wiem wiem, robisz dzisiaj kolacje.
Rose nie zaprotestowała tylko pobiegła do pracy. Zwykle dziewczynie droga do marketu, w którym była kasjerka, zajmowała około piętnaście minut ale teraz po pięciu minutach była na miejscu. Dziewczyna zaczynała pracę o siódmej, a sklep otwierano o siódmej trzydzieści.

Była siódma dwadzieścia Rose wiedziała, że będzie musiała porozmawiać z właścicielką, która już czekała.
- Dzień dobry! Już jestem, przepraszam za spóźnienie ale moje dziecko jest chore. Jeśli trzeba to zostanę po godzinach.
- Rose to nie pierwszy raz. Nie mogę sobie pozwolić na takie zachowanie. Możesz wrócić do domu, ja już zadzwoniłam do Kate. Wyślę Ci wypowiedzenie pocztą i jutro przeleje wypłatę na konto.
- Nie proszę! Mam dziecko, co ja teraz zrobię? - Rose była załamana.
- Nie mam wyboru. W tym tygodniu spóźniłaś się już drugi raz, w tamtym trzy razy a w czwartek nie przyszłaś wcale! Takie zachowanie jest niedopuszczalne.

Rose poczekała aż Ana pójdzie na wykłady i wróciła do domu. Otworzyła butelkę wódki i powoli zaczęła ją opróżniać. Nie wiedziała co zrobić, zadzwoniła do swojego przyjaciela Daniela.

Daniela poznała na imprezie. Tańczyła z nim oraz piła drinki, później on gdzieś poszedł a ona została sama. Dalej nic nie pamięta. Urwał jej się film. Obudziła się w szpitalu. Pobita i zgwałcona siedemnastolatka. Byli przy niej rodzice, ciocia, Ana i... Daniel. Okazało się, że Ana mu powiedziała o wszystkim. Chłopak rozmawiał z Rose o wszystkim, śmiał się, był dla niej odskocznią od problemów. Gdy jakiś czas później okazało się, że jest w ciąży rodzina ją opuściła. Mogła liczyć tylko na Daniela i Ane.

Przyjaciel przyjechał najszybciej jak to możliwe. Drzwi były zamknięte ale on wiedział gdzie Rose trzyma zapasowe klucze. Wszedł do domu nie wiedząc co może tam zobaczyć. Rose powiedziała mu tylko, żeby przyjechał bo ma totalnego doła.
Daniel wszedł do środka i zamarł....

🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥

Jest pierwszy rozdział! Kurde jakoś się udało, mam nadzieję, że się spodoba. Jestem otwarta na wskazówki w komentarzach 😘

Bez tlenuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz