Właśnie siedzę na godzinie wychowawczej. Jestem tutaj tylko dlatego, że do naszej klasy ma przyjść nowy uczeń. Patrzyłem przez okno gdy do sali wszedł chłopak o jasnobrązowych włosach.
- To jest wasz nowy kolega. Proszę przyjąć go miło-powiedziała nauczycielka i spojrzała na niego-Przedstaw się.
- Nazywam się Kim Taehyung. Przeprowadziłem się z Deagu.
- Dobrze. Wybierz sobie miejsce- Rozejrzał się po klasie i ruszył w moją stronę. Usiadł obok mnie i się uśmiechnął. Odwzajemniłem uśmiech. On znowu rozejrzał się po klasie.
- Czemu wszyscy się tak na mnie patrzą?- zapytał.
- Bo właśnie siedzisz z najgorszym uczniem tej budy.
- Ty?- przytaknąłem- Nie wyglądasz na takiego. Co robisz, że jesteś najgorszy?
- Wagaruję, nie mam szacunku do nauczycieli, a także do innych uczniów. Codziennie wszczynam jakąś bójkę. I mam zagrożenia z chyba 4 przedmiotów.
- Kiblowałeś?
- Tak. Rok.
- Taehyung ja wiem, że Jungkook jest ciekawy i może ci się podobać, ale porozmawiacie na przerwie, a teraz słuchajcie.
Do końca lekcji siedzieliśmy słuchając wykładu na temat trzydniowej wycieczki nad morze do Busan. Po tym jak zadzwonił dzwonek szybko wyszedłem z klasy i skierowałem się do wejścia na dach gdzie pewnie jest już cała moja paczka.
-Jungkook!- usłyszałem głos Taehyung'a. Zatrzymałem się i spojrzałem na niego.
- No?
-Możemy pogadać?
- No spoko. Chodź- ruszyłem razem z nim na dach. Tak jak myślałem. Cała paczka już jest.
- Kto to? Twój nowy chłopaczek?- podszedł do nas Jimin.
- Jimin przestań. Nowy w klasie. Nie jedź po nim tak jak po ostatnim.
- Spoko. Jak się nazywasz?
- Taehyung, ale możesz mówić Tae.
- Okej- Jimin już chciał coś powiedzieć lecz przerwał mu NamJoon z Jinem na kolanach.
- Młody chodż tu.
- Już, już. Tae chodź- podeszliśmy do nich.
- Chcesz się czegoś napić?
- Daj coś bo nie wytrzymam.
- Co jest?- odezwał się do tej pory siedzący cicho Jin.
- Dyrek zagroził, że jak nie pójdę w końcu na matmę to mnie ze szkoły wywali, a ojciec się wkurwi jak znowu będzie mi musiał szkołę nową załatwiać.
- To serio nie jest ciekawie- powiedział Suga podający mi puszkę piwa- A ty chcesz?
- Nie dzięki.
- O czym chciałeś pogadać?- spytałem Tae.
- Chodź- pociągnął mnie za rękę na drugi koniec dachu.
- O co chodzi?
- Czemu wtedy ta nauczycielka powiedziała, że możesz mi się podobać?- kiedy to mówił na jego policzkach pojawiły się delikatne rumieńce.
- Bo połowa tej szkoły jest homo. Pewnie pomyślała, że ty też- wzruszyłem ramionami- A tak w ogóle to jesteś homo?
- Tak- szepnął niepewnie.