Amelia
Wychodząc z mieszkania, prawie potknęłam się o karton, który ktoś zostawił na wycieraczce. Schyliłam się po niego i wróciłam do mieszkania. Kate ze zdziwieniem patrzy na mnie, stojąc w kuchni.
- Zamawiałaś coś przez internet? - Spytała.
Na kartonie nie ma nadawcy, jest tylko moje imię, chyba ktoś go po prostu zostawił.
Otworzyłam go i moim oczom ukazały się piękne niebieskie róże. Wyciągnęłam je z pudełka. Kate nalała wody do wazonu i podała mi go.
- Od kogo?
- Domyślam się, że od Kevina, ale ręki nie dam sobie uciąć.
- Jest bilecik. - Wyciągnęła go i zaczęła czytać.
" Nie potrafię przestać o tobie myśleć, o pocałunku o twoim spojrzeniu.
Jesteś dla mnie całym światem."
Kevin.
- Dołączony jest też numer. Co się wczoraj wydarzyło? - Spytała, nachylając się w moją stronę.
- Odwiózł mnie do domu i pocałował.
- O Boże i co, to wszystko? Żadnych macanek seksu? No mów.
- Nic takiego nie było, po prostu mnie pocałował.
- Amelia czy ty nie widzisz, że on cię kocha? Wiem, że dopiero zakończyłaś związek, ale powinnaś spróbować. Twoje oczy są rozmarzone, gdy tylko powie się jego imię. Kochasz go, przyznaj się Skarbie.
- Daj spokój Kate, dopiero co zakończyłam jeden związek...
- Daj spokój, z nim nawet nie uprawiałaś seksu. Wasz związek można określić jako pomyłka, wielka pomyłka. Dave pojawił się w twoim życiu i właśnie z niego znika, taka przelotna znajomość. Amelia to Kevin nieziemsko przystojny dojrzały mężczyzna nie strać okazji, bo będziesz żałować, tak jak żałowałaś, gdy Zostawiłaś go sześć lat temu.
- Gdybym nie opowiedziała ci mojej historii, nawet nie wiedziałabyś o jego istnieniu. Zresztą wtedy narzucił takie tempo, że prędzej czy później miałabym dość. Teraz chce, aby wróciła do niego, nie podpisał papierów rozwodowych. On chce, abym była jego żoną nie tylko na papierze.
- Cudnie.
- Kpisz sobie?
- O co ci chodzi?
- Nie wiesz? No to Ci powiem. Nie znam go za dobrze, wielu oczywistych rzeczy nie wiem. Znałam go tylko miesiąc. Żona, która nie wie, na co jej mąż jest uczulony, jakie ma marzenia itp. nawet, nie pamiętam naszego ślubu, byłam pijana, pojmujesz? Nie marze o ślubie jak z filmu romantycznego, ale na Boga powinnam go pamiętać!
- Rozumiem, ale nie sądzisz, że powinnaś przynajmniej spróbować?
Wszystkim wydaje się, że to jest proste. Kevin dopiero teraz został się z Camilla i ciekawe czy jeśli bym nie wróciła później, nie byliby małżeństwem, to trochę skomplikowane zważywszy na to, że jednak jesteśmy siostrami. Co prawda nie cierpię jej i najchętniej udawałabym, że ona nie istnieje, ale znam ją na tyle, by wiedzieć, że nie da mu spokoju. Chciałabym żyć w normalnym związku, bez intryg i dramatów.
Po siedemnastej wszyscy zebraliśmy się w sali, gdzie prowadzony jest kurs tańca. Niestety nasi instruktorzy trochę się spóźniają. Amber z Simonem i kilkoma znajomymi rozmawiają w prawym rogu sali. Kate i Kevin ożywieni snują jakąś intrygę w przeciwnym końcu sali. Ja i Adam siedzimy w koncie i obserwujemy resztę.