Prolog

26 3 5
                                    

Dajesz Suz!
Był ostatni dzień treningu przed zawodami mojej mamy jak zawsze nie było wystarczyło mi,że chociaż przyjaciele się mną zajmowali.Teraz krzyczeli z całych sił przed ostatnią przeszkodą.Oni tak jak ja kochali konie i właśnie przez nie się poznaliśmy.
-Dajesz!Szybciej!
Ostatnia przeszkoda to był żywopłot,nie wiem dlaczego mój Hugo tak bardzo się jej bał.Pędził na nią z pełną szybkością,przygotowałam się na to,że przed przeszkodą może stanąc jak wryty lecz skupiłam myśli i ścisnęłam konia łydkami,Hugo wyskoczył w góre i gładko przeskoczył nad przeszkodą.
-Brawo!!!!
Krzyczeli jeszcze głośniej przyjaciele do tego stopnia,że konie w stajni zaczeły się denerwować. Nagle z jakiegoś niewiadomego powodu Hugo odskoczył w bok i ruszył dzikim galopem w strone stajni.Jakimś cudem udało mi się go zatrzymać,nagle na ujeżdżalnie weszła moja mama,popatrzyła na mnie krytycznym spojrzeniem,prychneła i usiadła na trybunach,na całej hali zapadła cisza.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 23, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pogoń za marzeniamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz