Trochę płonę, gdy wstaje rano
Trochę płonę, gdy wiedzę siebie znów pijana
Moje odbicie w lustrze błaga o pomoc
A ja płonę dalej, nie myśląc o tym, że w końcu się wypale
CZYTASZ
powódź /by fraillou
PoetrySama nie do końca wiem jaka to ma forme. Ja po prostu wylewam z siebie ta powódź, która mam w głowie.
001. płonę
Trochę płonę, gdy wstaje rano
Trochę płonę, gdy wiedzę siebie znów pijana
Moje odbicie w lustrze błaga o pomoc
A ja płonę dalej, nie myśląc o tym, że w końcu się wypale