Rozdział 4 ,,Introwertyk"

120 18 0
                                    

Syriusz POV

Bridget miała dużą racje jeżeli chodzi o Remusa. Rzeczywiście od dłuższego czasu chodzi ze spuszczoną głową. Zawsze gdy go o to pytam zmienia temat i staje się weselszy. Wszyscy chcemy dla niego dobrze. Ja w szczególności. Bardzo zależy mi na jego szczęściu. Jest zły na Bridget bo też chce być animagiem aby spędzać z nim pełnie. Ona jest naszym aniołem stróżem. Nie lubi mówić o swoich problemach ,zachowuje się tak jakby nie liczyły się jej a tylko nasze. Pomaga je nam rozwiązywać a sama jest nieszczęśliwa przez swoje. Po koniec czwartego roku próbowałem popełnić samobójstwo. Nie wyrabiałem już z moją rodziną. Przyszła do mnie i ściągnęła mnie z dachu wieży astronomicznej. Mówiła mi o tym ,że jestem dla niej ważny, i dla chłopaków. Uwierzyłem jej i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Wierzę ,że Remus jej zaufa.

-Syriusz..?-powiedział cicho Lunatyk podchodząc do mnie.

-Tak.-spojrzałem na niego.

-Jestem głupcem prawda?-pyta wulając się we mnie.

-No może trochę.-rzekłem równie cicho, gładząc jego włosy.

-Bridget jest nadal na mnie zła prawda? Płakała prze zemnie, słyszałem.-mówi.

-Ona chce Ci pomóc Remi. Jak i my wszyscy.-całuje go w czoło.

-Dziękuje...

Peter POV

Zawsze gdy patrze na Jamesa lub Syriusza czuje żal. Mają wszystko co musi mieć idealny chłopak a czego ja nie mam. Na szczęście Syriusz jest gejem. Bridget jest jedyną dziewczyną w naszej paczce do której zarywa wiele osób. Odrzuca zawsze wszystkich. Ona KOCHA już kogoś i chciałbym wiedzieć kogo.
Wole ukrywać swoje nędzne uczucia przed innymi. Nie zawsze wychodzi mi to na dobre. Co zrobić aby ją w sobie rozkochać?

Narrator POV

James i Bridget spędzali czas w bibliotece szukając ważnych informacji na eliksiry. Potter przypomniał sobie o wypracowaniu ,które trzeba było napisać z kimś w parze, dzień przed oddaniem prac. Bridget oczywiście nie chciała zniszczyć dobrego zdania o niej u nauczyciela Eliksirów więc wzięła się za robienie pracy na lekcje.

-Bridget co trzeba dodać aby uważyć Eliksir Zapomnienia?-zapytał bazgrząc na papierze piórem.

-Em..noga nieśmiałka, sproszkowane płatki goździka.

-Dobra już notuje. Jak myślisz, Syriusz i Remus mają zrobione tą prace?-pyta

-Znając Remusa? Jasne ,że tak.-mówię śmiejąc się.-Szybko się obudziłeś z tym wypracowaniem.

Wybuchamy śmiechem bibliotekarka patrzy na nas wściekłym wzrokiem.
Uciszamy się i szybko zbieramy nasze rzeczy. Wychodząc spotykamy Petera który jest zajęty opychaniem się słodyczami. Śmiejemy się i idziemy w stronę naszego dormitorium aby się przebrać. Za godzinę idziemy do Hogsmeade z Syriuszem i Remusem, bez Petera bo jest ,,zajęty".
Ubieram błękitny sweterek i jeansy.
Zakładam kurtkę, szalik i czapkę tak zwaną ,,uszatkę" i wychodzę.

-Zrobiliście już pracę na Eliksiry?-pyta Remus mnie i Jamesa.

-Tak, trochę nam to zajęło ale daliśmy radę.-odpowiada Rogacz i patrzy z uśmiechem w moją stronę.

-Wszyscy wiemy Rogaczu ,że bez pomocy Bridget nie dałbyś rady idioto.-Syriusz puszcza mi oko.

-No w sumie ja tylko pisałem a ona dyktowała.-mówi śmiejąc się.

-No widzisz?-odpowiada Łapa.

-Co jak co ale jakiś udział w tym masz.
Tak w ogóle to kiedy odwalimy jakiś wybryk?-pytam, czochrając włosy Syriuszowi.

-Zależy kiedy będziesz chciała malutka.-mówi z akcentem teatralnym.

-Jeszcze raz nazwiesz mnie malutką Syriuszu. To wyrwe Ci te kłaki i zrobie z nich peruke dla Slughorna.-odpowiadam z złowieszczym uśmiechem na ustach.

•girl vs boysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz