- To może ja pana do domu odprowadzę?
-Nie, nie. Dziękuję bardzo, nie trzeba; w domu nikt na mnie nie czeka. No, tylko kot, ale on chyba za mną specjalnie nie przepada.
- Na tym świecie nikt za nikim nie przepada.
- Ależ nieprawda. Ja, na przykład, przepadam za pa panienką Marceliną!
-Ach, tak?
-Tak. Yes. Oui.
-Ale pan mnie wcale nie zna. Rozmawiamy ze sobą od minut dwudziestu.
-A, to panienka nic nie wie?
-A czegóż to mam nie wiedzieć.
-Że my, to razem w biurze pracujemy.
-Aaronie! Ja cie bardzo przepraszam! Nie wiedziałam. Włóczę się po tym biurze i nawet recepcjoniscie, ktory swoja drogą jest bardzo przystojny, w oczy nie spojrzę...!
-Nic nie szkodzi. Jestem jednym z tych pracownikow, którzy całe zycie pracują za 1600 i odwalają najwięcej roboty. Jesteśmy szarzy, jesteśmy niewidzialni- całe nasze, pieprzone zycie.
-No tak, tak. Ale pan chyba jednak nie jest taki szary, w koncu z panem rozmawiam.
-No tak, tak. A wracając do tego biura, to...
-Ależ już przeprosiłem! Niech mi pan teraz tego nie wypomina.
-Niech się panienka uspokoi, nie o to mi chodzi. Pracujemy razem od 3 miesięcy i ja panią bardzo dobrze znam. Wiem, że do herbaty sypiesz 2 łyżeczki cukru, ale kiedy jestes smutna, oddajesz 3, a nawet i 4. Zawsze bierzesz 2 gumy, nie mniej i nie wiecej. Palisz o dwunastej, czternastej i co piec minut po osiemnastej. Na tapecie komputera masz Nicolasa Cage'a z pieskami- nie wnikam. Twoja mama martwi się o ciebie aż na zbyt, wydzwaniając, co 37 minut.
-No moze troszkę mnie znasz.
-Troszkę cię znam i kocham.
-Ależ Aaronie, jestes pijany, nie możesz mnie kochać.
-A wlasnie, ze mogę. Cholernie cie kocham, Marcelino. Mowię ci to po alkoholu o 1:57, bo, jak na zwykłego szaraka przystało, w normalnych okolicznościach nie wydukalbym ani słowa.
-No dobrze, kochasz mnie i masz jakieś tam pojęcie o mojej osobie. ale tak się składa, że ja o tobie nie wiem nic, więc... może mi coś opowiesz?
-A więc... jestem słaby w przedstawieniu siebie w dobrym świetle. Mam marne zarobki, ale to juz wiesz. Kiedyś miałem rybki, ale zjadł je kot. Lubię poezję, ładne filmy i karmelowy popcorn. Skrycie kocham "Wredne dziewczyny". Nienawidzę wielkich cycków. Serio. Nie patrz tak na mnie. Okej. Dalej. Nałogowo jem ser. Nie rozróżniamy pytań retorycznych od tych zwykłych. Kiedy byłem mały, tata kupił mi rower, ale do teraz nie umiem na nim jeździć. Pływać też nie umiem. Nawet wody się boję.
-W 70% jesteś z wody.
-Wiem. Siebie też się boję.
CZYTASZ
Pokochałam Pana o drugiej •short story•
RomanceKrótka historia o miłości, umieraniu i papierosach o drugiej nad ranem( a może w nocy). 2016, rozdziewiczenie