Szybki powrót do wakacji,na poprawę humoru!
Zaczynamy!
🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞
Wakacje,obóz z fanami.
1 dzień
Właśnie przyjechaliśmy na miejsce (Remek,Adam,Multi,Blow I Stuu),wyszliśmy z autokaru poczym szybko ruszyliśmy do jednego z małych drewnianych domków na którym wisiała karteczka z napisem Kadra . Stuu zapukał delikatnie do drzwi,a po chwili drzwi otworzyła nam niska rudo - włosa kobieta :
-Dzień dobry - powiedzieliśmy chórem.
- Dzień dobry - uśmiechnęła się.
- Przyszliśmy po kluczyki do domków i plan na całe 8 dni.
- Dobrze,wejdźcie do środka i poczekajcie chwilę - powiedziała I zniknęła za ścianą. Weszliśmy powoli do domku i usiedliśmy na kanapie. Czekaliśmy jakieś 5 minut,poczym usłyszeliśmy huk,a po chwili do pokoju weszła do salonu kobieta z jakimiś paczkami :
- No więc,tu są wasze plany - powiedziała I podała nam plany - teraz tak,Remigiusz będziesz miał domek z Karolem i Stuu,a Michał,Adam i Michasia będą razem w domku - podała nam plany - a to są bluzy dla was,w końcu po części też jesteście kadrą -podała nam czarne bluzy z logo obozu,niestety będzie nam strasznie gorąco,ponieważ mamy sierpień i jest dosłownie 36°C,ale to nic wielkiego (Wyczuj ten sarkazm) :
- Dziękujemy - powiedzieliśmy.
- Za pół godziny spotkacie się z obozowiczami przed waszym domkiem,tylko się nie spóźnijcie.30 minut później
- A o to wasi ulubieńcy,Rezi - Remek wiegł na scenę ( i tak każdy po kolei ) - Multi,Naruciak,Blow,Stuu i jedyna dziewczyna w całej ekipie Narfi!!! - po zapowiedzi każdy z nas dostał mikrofon i zostaliśmy sami na scenie :
- Witamy was wszystkich bardzo serdecznie - wypowiedź Remka została przerwana przez gigantyczne oklaski i okrzyki,szczeże mówiąc to było niesamowite,było bardzo głośno jak na 60 osób. Po tym jak hałas ucichł,Remek kontynuował - jak wiecie spędzimy tu razem 8 dni,więc każdy będzie mógł z nami trochę pobyć.
- Racja,mogę się założyć że po pewnym czasie będziecie mieć nas już dosyć - dopowiedział Stuu.
- Zapomnieliście powiedzieć że po tej cudownej przemowie i po rozpakowaniu walizek spotykamy się przed budynkiem i idziemy popływać.
- No,tylko każdy musi wziąść kostium itp., bo inaczej nie idzie,ale to chyba każdy wie - powiedział Blow.
- Czyli macie jakieś - Michał spojżał na zegarek - 15 minut na zebranie się.
- To co,czas start - dodał Adam na sam koniec.No i pobiegli,te wakacje będą naprawdę dziwne
- My chyba też powinniśmy się zebrać. Co nie? - spytałam.
- No,chyba tak - odpowiedział Stuu.
- To za 10 minut na miejscu. Czyli na plaży
jakby co - powiedział odchodząc powoli wraz z Remkiem i Blowem.
- Idziemy - powiedział Michał kłaniając się przedemną,przez co mało nie wybuchłam śmiechem.
- Oczywiście - podałam mu rękę,a on zrobił coś czego się nie spodziewałam.Michał przerzucił mnie sobie przez ramię,jak worek ziemniaków.
- Ty durniu! - krzyknęłam.
- Uwielbiam cię denerwować.
- Tak,a wież że tego pożałujesz? - powiedziałam.
- Ta na pewno - teraz to go uduszę,chociaż... nie nie teraz.Napewno znajdzie się lepszy moment,zemsta będzie słodka.
Rozmyślałam tak,dopuki nie poczułam że Michał się zatrzymał i odstawił na ziemię. Odrazu ruszyłam w stronę swojego pokoju,zamykając za sobą drzwi,tak żeby żaden nie proszony osobnik nie wparował mi do pokoju kiedy będę się przebierać.Po długich rozmyśleniach postanowiłam załóżyć czarny dwu częściowy kostium,a na niego długą czerwoną koszulę w kratę (bez zapinania jej),no i na sam koniec jako dodatek założyłam okulary przeciwsłoneczne.