Zaczęłam się rozpaczliwie wiercić, szarpać i rzucać na wszystkie strony, przy czym cały czas ten obrzydliwy przytwierdzony do mojej szyi łańcuch swym nieznośnym brzdękiem dawał się we znaki i cały czas ściągał mnie w dół. Za wszelką cenę chciałam oswobodzić ręce.
Moja starania, zdały się na nic, mimo to dalej obijałam się o ściany mej celi. Nagle zauważyłam kamerę w górnym rogu pokoju. Długo na nią patrzyłam, zorientowałam się, że jestem obserwowana. Bez najmniejszego namysłu krzyknęłam w jej stronę:
- Kim jesteście?!
Odpowiedziała mi cisza. Wiedziałam, że ktokolwiek jest po drugiej stronie kamery, musi mnie słyszeć. Zaczęłam znów krzyczeć :
- Dlaczego tu jestem?!
Znów cisza. Nagle zamarłam. Ktoś wszedł do mojego pokoju, widocznie słyszeli mnie dosyć wyraźnie. Drzwi, przez które weszła tajemnicza postać były całkiem nie do znalezienia, ponieważ wyglądały jak normalne część ściany, nie miałam o nich wcześniej pojęcia. Człowiek od razu je zamknął, lecz kilka sekund później wszedł kolejny, trzymał w ręce strzykawkę z jakąś przeźroczystą cieczą. Ten, który pierwszy wszedł chwycił mnie za ramiona i przycisną do ściany, oczywiście cały czas starałam się mu wyrwać. Nagle poczułam jak coś zimnego wbija mi się w szyję.
Obudziłam się w jakimś innym pomieszczeniu, było one niezbyt dobrze oświetlone i sprawiało wrażenie zaniedbanego. Miałam coś na twarzy, zakrywało mi usta i nie dość, że czułam na sobie wciąż ten okropny kaftan, to jeszcze byłam przywiązana do jakiegoś ustrojstwa, którego zadaniem (tak myślę) było utrzymać mnie w pionie. Oprócz mnie w pokoju było jeszcze dwóch ludzi, przypuszczam, że byli to ci sami, którzy wcześniej do mnie przyszli. Nie mam jednak pewności, oboje byli tak samo ubrani.
Nagle jeden z nich do mnie podszedł i przystawił do mojej twarzy lampę, której światło raziło mnie w oczy, zdjął mi tą dziwną maskę z twarzy i zaczął zadawać mi pytania:
- Skąd pochodzisz?
- Nie wiem.
- Jak nazywają się twoi rodzice?
- Nie wiem.
- Ile masz lat?
- Nie wiem.
- Kim jesteś?
- Nie wiem.
Ciężko uzyskać takie informacje od osoby, która prawie niczego o sobie nie pamięta.
CZYTASZ
Kiedy szukasz prawdy
Mystery / ThrillerMyśli w mojej głowie nie dają mi spokoju. Tłumię je myśląc, że odejdą, jednak one wracają ze zdwojoną siłą i bez zastanowienia atakują mój umysł. Świadomość, że ich się nie pozbędę pogrąża mnie jeszcze bardziej. Nie ma już dla mnie ratunku.