Obudziłam się przytulona do Jaymiego. Spojrzałam na niego. Nie spał. Patrzył się na mnie tymi swoimi pięknymi brązowymi oczami.
- Hej - Powiedziałam zaspanym głosem.
- Dzień dobry - Powiedział szeptem Jaymi przytulając mnie trochę mocniej.
Uśmiechnęłam się do niego po czym wyszłam z jego obienć. Wyszłam na korytarz gdzie moim oczom ukazał się George. Uśmiechnął się i pomachał do mnie. Ja obróciłam się i ciężkim krokiem udałam się do kuchni gdzie siedzieli już Josh i JJ.
- Witam księżniczko. Już lepiej.? Przeszło ci.? - Powiedział JJ z drwiną.
- Witam książę. Tak już mi lepiej. - Odpowiedziałam lekko się uśmiechając.
- Ej...czekaj, czekaj...skoro ty jesteś księżniczką, a JJ jest księciem to... wy jesteście razem.? - Zapytał Josh z śmiechami w głosie.
- Fu.! Nie.! Nie będę przecież z pijakiem.! - Odpowiedziałam.
- No wła...ej.! - Krzyknął JJ i zrobił oczy spaniela.
Uśmiechnęłam się do niego, podeszłam i cmoknęłam go w policzek, na co się zaczerwienił, a ja zaczęłam się śmiać. Po wili zszedł do nas George. Gdy go zobaczyłam uśmiech od razu zszedł mi z twarzy i zrobiłam poważną minę. Podeszłam do czajnika i nalałam do niego wody. Nasypałam sobie i Georgeowi kawy do kubków i wstawiłam czajnik na kuchenkę aby zagotować wodę.
Gdy woda się zagotowała zalałam kubki i wzięłam swoją kawę. Usiadłam przy stole obok Josha. Odkąd zszedł do nas George zrobiło się tak...tak sztywno i cicho. To było dziwne. Przecież chłopacy się przyjaźnią, i zawsze się śmiali i gadali, a teraz.? Teraz taka cisza. Przerażająca cisza.
Nagle zobaczyłam schodzącego z góry Jaymiego. Poderwałam się z krzesła i podbiegłam go niego, a on mnie przytulił.
- A może tak mniej okazywania swoich uczuć publicznie.? - Powiedział George upijając łyk kawy.
- A może tak mniej okazywania swojej zazdrości publicznie.? - Zaśmiał się JJ.
- Co.?! Ja nie jestem zazdrosny.? O Jaymiego.? - Ożywił się George.
- Nie...chodziło mi bardziej o Cat.
- Też nie jestem. Właśnie...dzisiaj idę na randkę. - Odpowiedział George z dumą w głosie.
- Serio.? Ile jej zapłaciłeś, żeby się z tobą umówiła.? - Powiedziałam dalej przytulając się do Jaymiego.
- Yyy...nic. - Odpowiedział George.
- Aaa...rozumiem...jest niewidoma.? - Spytałam z drwiną.
- Nie.! Weź się, co.? Może jesteś zazdrosna.? Chciałabyś być na jej miejscu, co nie.?
- No nie.
George wstał z krzesła i pobiegł na górę jakby go ktoś kopnął w cztery litery. Przecież ja mu nic takiego nie powiedziałam, tylko, że nie zazdroszczę tej lasce. No bez przesady. Jak można się za takie coś obrazić.?
Puściłam Jaymiego i poszłam na górę. Zapukałam do drzwi George'a. Zza drzwi usłyszałam chlipiący głos.
- Czego, kto chce.?
Poczułam się dziwnie. 'Czy on płacze.?' - pomyślałam i uchyliłam drzwi. Moim oczom ukazał się George, który klęczał na ziemi, mając twarz w rękach, które były na łóżku. Zamknęłam drzwi i położyłam rękę na barku George'a. Chłopak uniósł głowę i spojrzał na mnie czerwonymi oczami. Rękawy od jego bluzy były prawie całe mokre. Po chwili chłopak znowu włożył twarz w ręce i zaczął szlochać. Usiadłam obok na ziemi i poczochrałam jego włosy.
CZYTASZ
Nowe życie.
ФанфикCaterina ma dość życia z rodzicami. Te ciągłe rodzinne kłótnie, nie mają końca. Caterina nigdy nie miała najlepszej przyjaciółki. Zawsze była samotna. Zawsze nie miała zaufania do ludzi. Bała się ich, jednak gdy poznała George'a, Josh'a, Jaymiego i...