Między nienawiścią a miłością

Rozdział 1

Wszystko zaczęło się od rozpoczęcia roku szkolnego.Miałam iść do 1 liceum.Wszystko się zaczeło.Po przemowach dyrektora szkoły i innych nauczycieli udaliśmy się wszyscy do poszczególnych sal.Byłam zaskoczona,ponieważ zobaczyłam nieopodal stojącego przy ścianie Kubę.Wiedziałam,że on jest jakiś dziwny.Przywitał się ze mną,ale ja przeszłam koło niego obojętnie i nic nie powiedziałam.Postanowiłam się nim narazie nie przejmować.Chciałam zaprzyjaźnić się nową klasą.Na początku byłam nieśmiała.Stałam w kącie prawie niezauwarzalna.Podeszła do mnie jakaś dziewczyna.Przedstawiła się,że ma na imię Paulina i zapytała mnie jak mi się podoba w nowej szkole.Ja powiedziałam,że narazie nie mogę ocenić,bo jeszcze nie widziałam całego budynku.Najwidoczniej chciała ze mną to zrobić,bo od razu mi to zaproponowała.Przez całą drogę rozmawiałyśmy i coraz bardziej pogłębiałyśmy się w rozmowie o różnych rzeczach.Po pewnym czasie zadzwonił telefon.Była to moja mama Agnieszka,która przekazała mi,że mam wracać już do domu.Pożegnałam się i poszłam na przystanek,żeby pojechać do do domu.Po paru minutach przyjechał mój autobus.Gdy usiadłam na wolne miejsce myślałam jak to będzie  w nowym towarzystwie.Prawdę mówiąc nie umiałam się odnaleźć w nowym środowisku.Tak się zamyśliłam,że przegapiłam mój przystanek.Naszczęście tylko jeden.Musiałam iść dłużej do domu.Po wejściu do mieszkania mama mnie przywitała i wypytywała o wrażenia z całego dzisiejszego dnia.Opowiedziałam wszystko,ale z wielką niechęcią,ponieważ bardzo mi się chciało spać.Powiedziałam,że znalazłam się w klasie z Kubą i poznałam nową koleżankę.Mama z tego pierwszego faktu niezbyt była zadowolona,bo wiedziała co ludzie o nim mówią,ale już z tego drugiego miała odwtotne wrażenie.Po rozmowie z mamą szybko poszłam się umyć,przebrać w piżamę i poszłam spać.Wcześniej nastawiłam budzik na godzinę 07:00.Byłam ciekawa co przyniesie pierwszy dzień w szkole.