31

5.6K 308 33
                                    

Niall pov;

- Nudzi mi się. - Patrzyłem w dziurawy sufit, leżąc obok Camilli. Na dworze już świtało, a my praktycznie tej nocy nie spaliśmy.

- I co chcesz robić?- Zapytała zaspana dziewczyna.

Nie odpowiedziałem nic, tylko wymownie spojrzałem na blondynkę, która przewróciła zaszokowanymi oczami domyślając się, że mam poranny męski problem.

- Przysunąłem się do niej i pomyślałem,  że może jednak odważę się na ten krok, bo przecież to nic strasznego, a ja naprawdę tego potrzebuję tu i teraz.

- Ale sobie pogrywasz.- Mruknęła.

Roześmiałem się i postanowiłem ją trochę podrażnić. Zacząłem łaskotać ją po brzuchu i automatycznie po chwili zaczęła się wić i błagać o litość zatykając sobie oddech histerycznym śmiechem.

Położyła się na plecach,  więc usiadłem na niej i bezlitośnie łaskotałem ją pod szyją i po brzuchu.

Lubię słuchać jej śmiechu, jednak w końcu odpuściłem i zawiesiłem się na moment na jej załzawionych oczach, co sprawiło, że zamilkliśmy, a ja bez zastanowienia zadziałałem i pocałowałem ją w usta. Początkowo tego nie odwzajemniła jednak gdy nasiliłem swoją czułość i dodałem do tego pocałunku język, oplotła go swoim i sprawiła, że zacząłem się zatracać.  Tak było przez kilka chwil, aż do chwili, gdy poszedłem o krok dalej i przyłożyłem wargi do skóry na jej szyi i schodziłem niżej i niżej.

-  Niall... - dobiegł mnie spanikowany głos dziewczyny - Nie ze mną te numery, przepraszam. - wyślizgnęła się spode mnie, co sprawiło, że się poirytowałem.

- Ze Stylesem nie miałaś oporów. - burknąłem.

- Przecież z nim nie spałam?

- O mały włos. - warknąłem i podniosłem się, aby wyjść stąd i pobyć chwilę samemu.

Gwiazdor - ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz