Wróciłem do domu i od razu sięgnąłem do lodówki po piwo, bo przytłacza mnie już to wszystko.
Dziwne uczucie być znów u siebie, po naprawdę mile spędzonym czasie i ponownie przeżywać jakieś bagno. Wkurza mnie ta cała afera, denerwują mnie ludzie, znów mi ktoś robi zdjęcia z ukrycia i łazi za mną, a ja oczywiście jak zamknięty w klatce w zoo, mam się ładnie uśmiechać i udawać, że nic mi nie jest, jestem najszczęśliwszym facetem pod słońcem i wcale mi niczego nie brakuje. Bo przecież kurwa, to nie tak, że jako szesnastoletni chłopak, musiałem się już wyprowadzać z domu i zacząć żyć zasadami zespołu. To nie tak, że brakuje mi normalności, uczuć, kurwa...
Z jednej strony mam poważne problemy przez te wakacje, a z drugiej przypomniałem sobie jak to było, gdy nie byłem sławny. Mnie też ubliżano w szkole, byłem pośmiewiskiem i tak bardzo potrzebowałem osoby, która da mi trochę wsparcia...
Poraz pierwszy czuję, że miałem do niej inny stosunek, niż do poprzednich dziewczyn, które właziły mi do łóżka. Ja po czasie, gdy już zszedłem na ziemię i uświadomiłem sobie, że ją krzywdzę, próbowałem być dla niej podporą, ale jak zwykle się zapomniałem, bo jednak pokusa, którą dodatkowo podkręcił Harry, wszczynając rywalizację, była silniejsza.
Żałuję ataku swojej agresji, nie zachowałem się jak mężczyzna, jednak tutaj chodzi o moje życie, życie w One Direction. Zatraciłem się w panice i złości, a moje działania były aktem nieprzewidzianym, nagłym, bo gorycz rozczarowania odjęła mi zdrowy rozsądek.
Być może potrzebowała pieniędzy, może jest coś o czym nie wiem, ale mogła mnie poprosić, a nie rozpubliczniać nasze wspólne momenty.
Siedząc, popijam piwo i trzymam w dłoni jej rysunek, który urzekł mnie od pierwszej chwili, gdy go znalazłem. Ta kartka papieru sprawia, że wyciągam wnioski nieco inne niż do tej pory. Ma chorą babcię, jest obrażana w szkole przez swój wygląd i ubiór i wielokrotnie powtarzała, że nie stać jej na nic lepszego. Być może jej rodzice również ją okradają, czy cokolwiek innego, więc dlatego moim kosztem próbowała ratować siebie? Ale przecież ona naprawdę mnie lubiła, czułem to...
- Kurwa, wiem - szepnąłem, gdy do głowy przyszła mi pewna hipoteza
Była zazdrosna o Kim, chciała pokazać innym, że nie jest najgorsza na świecie i ten artykuł, po prostu miał jej pomóc w udowodnieniu wszystkim, że jednak jest coś warta. Tylko dlaczego moim kosztem Cami.
CZYTASZ
Gwiazdor - ZAKOŃCZONE
FanfictionNajsłwaniejszy boysband świata, pieniądze, imprezy i seks zmieniły życie Niall'a. Już dawno zapomniał jak wyglądała jego codzienność w Mullingar, gdy był zwyczajnym, grzecznym szesnastolatkiem. Pochłonięty swoją popularnością zupełnie nie przejmuje...