Kiedyś byłam w szkole bardzo popularna, teraz wszystko się zmieniło, po śmierci mamy zamknęłam się w sobie... Najtrudniejsze dla mnie jest to że nie ma przy mnie nikogo komu mogę zaufać... W sumie to jest, jest Katy, ale ostatnio bardzo się pokłuciłyśmy, nie wiem czy mnie wysłucha i przyjmie przeprosiny, lepiej pójdę ją odwiedzić.
W szpitalu byłam około godziny 18.00 pielęgniarka powiedziała mi, że Katy nie chce się ze mną widzieć, ale mimo wszystko poszłam do niej, to było silniejsze ode mnie.
-Boże, kochana przepraszam cię za tamtą akcję, nie chciałam, żeby to tak wyszło!- Wykrzyczałam to na całą salę. Nagle weszła pielęgniarka i już chciała mnie wyprosić, na szczęście Katy poprosiła bym została.-Co cię tu sprowadza? - zapytała jakby wogóle nie obchodziło ją co odpowiem.
-Oj nie udawaj- krzyknęłam-jak się czujesz po operacji?
-Dzięki że pytasz, czuję się dobrze ale...- urwała, po czym zaczęła cicho szlochać
-Co, co takiego się stało?- przytuliłam ją mocno
-Lekarz powiedział że zostało mi maksymalnie pół roku życia- powiedziała Katy (dalej płacząc jeszcze bardziej niż poprzednio)
Również zalana łzami odpowiedziałam:
-Ale przecież było dobrze, dobrze się czułaś, co się stało!?
-Lucy, nie wiem co się stało,wiem że umieram, że zostało mi mało czasu i że nawet kiedy się kłuciłyśmy zawsze byłaś przy mnie a ja, ja nawet nie wiem dlaczego jesteś dla mnie taka dobra, przecież zawsze ja doprowadzałam do kłutni i wogule nie zasługujesz na taką przyjaciółkę jak ja... Ale wiedz że zawsze będę cię kochać na dobre i na złe!
-Nie gadaj głupot jesteś świetną przyjaciółką. Kocham cię!
CZYTASZ
Łza
Mystery / ThrillerNazywam się Lucy, chociaż mało osób o tym wie, mało osób zwraca na mnie uwagę i mało osób wogóle się mną przejmuje... A to wszystko przez Jacoba... Gdyby nie on moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej...