Siedzieliśmy na kanapie. Tak bez słów. Nagle zobaczyłam jakieś światło. Gdy podeszłam do tego malutkiego okienka zobaczyłam łóżko. Z dnia na dzień odkrywam coraz większe luksusy tego pomieszczenia. Zaczęłam grzebać coś w tym oknie. Otworzyło się! Trzeba uciec!
- Psst! Melanie chodź na chwile. - szepnęłam. Dziewczyna podeszła, a gdy zobaczyła to co odkryłam miała łzy w oczach (pewnie ze szczęścia).
- Idziemy? - zapytała szeptem.
- A jakby inaczej? - odpowiedziałam jej cicho i obie zeskoczyliśmy. Nie byłam w stanoe uwierzyć co się właśnie dzieje. Zaczęliśmy szybko biec aż dobiegli#my na jakiś plac. Udało się jesteśmy uratowane. Podeszliśmy do jakiejś kobiety.
- Przepraszam, co to za miasto ? - zapytała obcej Melanie.
- Nowy Jork. - odparła nieznajoma i odeszła.
- Boże wywieźli mnie do Nowego Jorku! - martwiłam się - To cholernie daleko od mojego miejsca zamieszkania...
- Nie przejmuj się. Mam jakieś pieniądze... Na jakiś motel nas starczy... - odparła - Tylko nie wiem jak wrócimy do domu...
Poszliśmy do motelu. Minęło 5 minut i byliśmy już w naszym pokoju. Ze strachu zakluczyliśmy się.
- Trzeba zmienić coś w naszym wyglądzie - odparłam - No wiesz żeby nas nie poznali.
- To może jutro? - zapytała.
- No ok... - odpowiedziałam.
Poszłam umyć zęby i się wykąpać a Melania oglądała telewizje na małym telewizorze. Przypomniało mi się że mam komórke. Wyszłam z wanny wytarłam się i ubrałam w szlafrok. Zaczęłam przeszukiwać spodnie. Znalazłam! Mam! Cieszyłam się. Poszłam do naszego pokoju.
- Melanie... Mam telefon! - wrzasnęłam
- Dzwoń szybko! - ona również wrzasnęła.
Zadzwoniłam do rodziców. Powiedzieli że przyjadą. Położyliśmy się spać po godzinie.
Nazajutrz
Wstałam z Melanie i poszłam do toalety się ubrać w moje ciuchy. Po ubraniu się poszłam do niej.
- Policzmy pieniądze czy starczy nam na jakieś ubrania i fryzjera. - odparłam i zaczęłam liczyć.
- Mam 250 złotych - powiedziała
- Ja 300. Napewno nam starczy - po tych słowach wyszliśmy.
Byliśmy w tanim sklepie z odzieżą. Kupiłam sobie sukienkę, rajstopy, szpilki, kurtkę i torebkę. Wydałam na to 134 złote. Starczyło nam jeszcze na jakieś kosmetyki i fryzurę. Razem mieliśmy teraz 276 złotych. Poszliśmy do centrum. Weszliśmy do rossmana i kupiliśmy jakieś kosmetyki żeby zakryć siniaki. Byliśmy już prawie gotowe. Jeszcze włosy. Poszliśmy do fryzjera i ja... Musiałam ściąć włosy! Melania tak samo. Trudno. Przynajmniej będziemy bezpieczne. Poszliśmy do naszego pokoju w motelu i się przebraliśmy i pomalowaliśmy.
CZYTASZ
Dziewczyna z dwoma warkoczykami (ZAWIESZONE)
ActionHistoria siedemnastoletniej dziewczyny. Zostaje nagle porwana. Wszystko zaczyna toczyć się zbyt szybko. Dziewczyna nie może już wytrzymać.... Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj I rozdział. 😊