Pochodzę z rozbitej rodziny, moi rodzice rozwiedli się gdy miałam 3 lata. Każdy z nich poukładał sobie życie z nowym partnerem. Mieszkam z mamą, ale mam dobry kontakt ze swoim tatą. Moja mama wybrała sobie faceta, który kompletnie mnie nienawidzi, od kiedy pamiętam przezywał mnie: "wieprz", "kurwa", "gnój", "debil". Powtarzał, że wszystkim żyłoby się lepiej beze mnie, że nic nie potrafię, lepiej żeby mnie coś potrąciło, że tak naprawdę nikt mnie nigdy nie chciał i tylko sprawiam każdemu kłopot. Nie miało to znaczenia w jakim byłam wieku - 5, 8 czy 16 lat - zawsze to słyszałam. Nadal mówi, że jestem grubą i brzydką świnią, nie ważne że dzisiaj jestem modelką i nie nakładam tony makijażu.
Najlepsze jest to, że on nigdy nie mówił tego do mnie, tylko do mojej mamy. A jej to nie przeszkadzało, nic z tym nie robiła. Ojczym zawsze się starał, żeby nie było mnie w domu. Wymyślił sobie, że w domu mogę być 5 dni w tygodniu, a w inne dni miałam być u taty. Pół wakacji musiałam być u taty, do niego zresztą też niechętnie chodziłam, bo jego żona też ma swoje zachowania. W tej sytuacji często chodziłam do mojej babci, która po jakimś czasie zaczęła się zastanawiać dlaczego coraz częściej ją odwiedzam, więc opowiedziałam jej. Babcia odparła tylko: "nie rób z niego takiego potwora".
W każde święta byłam wyrzucana do taty,a jak nie, to były wielkie awantury. Matka się na mnie rzucała, bo nakręcał ją ojczym. Przez te zdarzenia z biegiem czasu stałam się zamkniętą w sobie i małomówną osobą. Miałam paru przyjaciół, których ceniłam bardziej niż rodzinę, zresztą do tej pory tak jest. W podstawówce byłam jednym z najgrzeczniejszych dzieci. W gimnazjum zmieniło się towarzystwo, poznałam nowe przyjaciółki. Jak dla większości nastolatków, dla mnie to też był trudny czas, potrzebowałam kogoś komu mogła bym ufać, komu byłabym potrzebna i czuła się kochana. Nie mogłam tego dostać od rodziców, więc oczywiście szukałam chłopaka, który znalazł się w mojej klasie. Kuba był jednym z chłopaków, którzy najwcześniej sięgali po alkohol, papierosy czy inne rzeczy. Ja też zaczęłam pić, ale papierosy mi nie smakowały, a innych rzeczy się nie tykałam. Byłam z nim 6 miesięcy, które bardzo mnie zmieniły.
Po tym czasie Kuba chciał mnie zostawić, a ja nie chciałam dopuścić tej myśli do siebie. Potrzebowałam kogoś, więc powiedziałam mu, że pójdę z nim do łóżka - pomyślałam, że wtedy ze mną zostanie. Miałam wtedy 14 lat. Fakt, został ze mną 2 miesiące dłużej i po tym czasie i tak mnie zostawił. Pochwalił się kolegom w szkole co robiliśmy, więc miałam opinie dziwki. Wiadomo jak to gimnazjum, szłam przez korytarz szkolny i słuchałam jak inni mówią: "ktoś Cię w dupę zapina", "ruchasz się czy trzeba z Tobą chodzić?".
Przejmowałam się tym bardzo ale nie mogłam znaleźć oparcia w matce. W domu również byłam kurwą, syn ojczyma chodził do tej samej szkoły. W desperacji szukałam nowego chłopaka - znalazł się szybko, zwabiony przez plotki na mój temat. Zaczęliśmy się spotykać, za którymś razem podał mi tabletki działające jak narkotyki, zaprowadził do piwnicy i dotykał w miejsca intymne. Spotykał się ze mną tylko po to, żeby pomacać. Ten chłopak też się tym oczywiście pochwalił. W ten sposób zostałam jeszcze większą dziwką. Byłam w takim dołku, że zaczęłam się ciąć, miałam depresje z którą nikt mi nie pomógł. Byłam dziwką do końca gimnazjum, kto wie może dalej nią jestem. Tak się skończyło szukanie ciepła i miłości, której nie dostałam od rodziców.
Ostatecznie z wszystkim pomogła mi moja przyjaciółka. Wyszłam z depresji, jestem dalej cicha i mało mówię, boję się mówić. Poszłam do technikum w innym województwie i mieszkam w internacie, spełniam marzenia. Ojczym nadal ma problem za każdym razem, gdy przyjeżdżam do "domu".
~~~~~~~~~~~~
I jak? Podoba się? Mam nadzieję że tak... 🌟
