Od razu pobiegłam do Kai'a i mocno go przytuliłam
-Cześć, aż tak tęskniłaś?- zapytał odwzajemniając uścisk
-Tak, nie widziałam cię prawie rok.- odparłam
-A ze mną to się nie przywitasz. Muszę wyjechać na rok, żebyś mnie zauważyła? - wtrąciła ironicznym tonem Krystal
-Cześć.- podeszłam do niej i przytuliłam
-Jeszcze ja.- dodał Mark
-Jasne, jak mogłabym zapomnieć.- podeszłam i też go przytuliłam
-Jeszcze ja Amber.- podeszłam do JB'iego i również go przytuliłam, chłopak objął mnie w pasie, a ręce kierował coraz niżej, odsunęłam się od niego i podeszłam do Jeona
Zdziwiło mnie zachowanie przyjaciela, ale nic nie powiedziałam i tylko odeszłam, alby nie prowokować Jungkook'a.
-Kiedy reszta przyjdzie?- zapytał Jimin
-Wiesz, jest dopiero 19:30.- odparł Jungkook zerkając na zegarek
-Imprezę trzeba już zacząć.- stwierdził J-Hope i włączył głośno muzykę
Powoli uczniowie z naszej szkoły przychodzili, muzyka po pewnym czasie wydawała się coraz głośniejsza, w pewnej chwili V razem z Sugą i Jin'em przynieśli piwo. No i zaczęło się. Wszyscy pili, nawet ja, chodź w małych ilościach. Krystal i Mark gdzieś poszli, Kai też się ulotnił, V, Jimin i Mon tańczyli na stole. Ja i Jungkook siedzieliśmy razem i całowaliśmy się co chwilę, ale nigdzie nie widziałam JB'iego.
-Oppa idę do łazienki.- stwierdziłam i wstałam z kolan mojego chłopaka
Przecisnęłam się przez tłum pijanych nastolatków i wreszcie dotarłam do drzwi łazienki. Otworzyłam je i weszłam do środka, ale zanim zdążyłam ją zamknęłam ktoś mi przeszkodził i wepchnął mnie w jej głąb. Myślałam, że to Jeon ten dzieciak ma różne pomysły, ale kiedy włączyłam światło zobaczyłam JB'iego.
-Co ty robisz?- zapytałam oburzona, kiedy poczułam jego ręce na mojej tali
-Twój chłopak ma rację.- odparł
-Co?- spytałam zdziwiona
-Podobasz mi, a dziś tak seksownie się ubrałaś. To przypadkiem nie dla mnie, wiesz jak pociąga mnie twoje ciało?
-Słuchaj nie wiem co ty sobie ubzdurałeś w tym pustym łbie, ja kocham tylko Jungkook'a. I to nie zmieni się nie ważne co powiesz. Przepraszam.- powiedziałam i skierowałam się w stronę wyjścia, ale chłopak nie miał zamiaru odpuścić. Pociągnął mnie w druga stronę tak mocno, że upadłam na podłogę, zaczęłam krzyczeć i piszczeć, jednak zatkał mi buzię jakimś ręcznikiem. Zaczął się zbliżać na niebezpieczną odległość. Byłam śmiertelnie wystraszona i spanikowana, a najgorsze było to, że nikt mi teraz nie pomoże...
Jungkook Pov.
Przyznam, że impreza jest udana. Wypiłem mało, co prawda mam dość silna głowę do alkoholu, ale wolałem być w pełni świadom wszystkiego co się tutaj dzieje. Tym bardziej, że ten laluś JB jest na imprezie, a ja nie pozwolę, aby zbliżył się do mojej dziewczyny. Kiedy Amber poszłam do łazienki, zobaczyłem, że ten cały gnojek JB idzie za mną. Wstałem z sofy i poszedłem za nim, bo miałem złe przeczucia, że coś zrobi mojej księżniczce. Trochę mi zajęło przejście przez tych wszystkich tańczących ludzi, ale w końcu doszedłem do łazienki. Szybko otworzyłem drzwi i zobaczyłem Amber leżącą na ziemi i tego gościa, jak zbliża się do niej. Dziewczyna była zapłakana. Szybko złapałem napastnika za rękę i kopnąłem go. Kiedy już leżał na ziemi rzuciłem się na niego i zacząłem okładać go pięściami, chłopak nie odstępował i również zaczął mnie uderzać. Przyznam, że ma w sobie trochę siły, ale po chwili jednak przestał oddawać ciosy, ale ja dalej go biłem, żeby raz na zawsze zapamiętał, że nie zadziera się z Jeon'em Jungkook'iem.A jak zacznie zarywać do jego dziewczyny to już może pożegnać się ze swoim życiem.
-Jungkook przestań!- usłyszałem jak Amber krzyczy i podbiega do mnie łapiąc mnie za ręce i wtula się we mnie
-Już dobrze, coś ci zrobił?- zapytałem głaszcząc ją po głowie
-Nie, Oppa boję się.- odpowiedziała trzymając mnie za bluzkę, pierwszy raz widziałem, żeby była aż tak wystraszona. Nawet tamtego feralnego dnia nie bała się aż tak jak dziś.
-Wszystko będzie dobrze. Poczekaj wezmę cię na ręce i pójdziemy do pokoju.- dziewczyna tylko przytaknęła, a ja wziąłem ją na ręce, Amber wtuliła się we mnie i słyszałem jeszcze jej cichy szloch
Po drodze do pokoju spotkałem Jin'a, powiedziałem mu, żeby wyprosił wszystkich i zrobił coś z nieprzytomnym chłopakiem w łazience. Kim, żeby trochę rozluźnić atmosferę zapytał czy ma go wyrzucić na śmietnik. Jak można w takim momencie pytać się o tak głupią rzecz. Jednak po chwili zauważył, że wcale mnie nie rozbawił, a jeszcze zezłościł więc już nic nie powiedział i odszedł. Poszedłem do sypialni i wszedłem do łazienki, posadziłem Amber na krawędzi wanny i zacząłem oglądać czy nic na pewno jej nie jest.
-Jungkook ty krwawisz.- powiedziała, kiedy wreszcie podniosła głowę i spojrzała na mnie
-To nic takiego.- odparłem, ale dziewczyna szybko wstała i pociągnęła mnie żebym to ja usiadł na wannie, uwielbiam kiedy zaczyna bardziej troszczyć się o innych niż o samą siebie, a zwłaszcza jeśli troszczy się o mnie
Amber Pov.
Kiedy podniosłam głowę zobaczyłam, że z wargi Jungkook'a leci krew i ma kilka przecięć na policzku. Zmartwiłam się tym widokiem, bo kolejny już raz oberwał za mnie.
-Jungkook ty krwawisz.- powiedziałam i zamieniłam się z chłopakiem miejscami
-To nic takiego.- odparł uśmiechając się do mnie delikatnie
-Poczekaj, zaraz ci to opatrzę.- wyciągnęłam z szuflady gazik i wodę utlenioną, nalałam ją na gazik i delikatnie zaczęłam przecierać rany
Chłopak kilka razy syknął z bólu, ale zaraz przestawał. W pewnym momencie spuścił głowę w dół więc złapałam za jego podbródek i podniosłam głowę do góry. Spojrzał mi w oczy i delikatnie musnął moje usta. Mogłam poczuć gorzki i metaliczny smak krwi. Kiedy odsunął się ode mnie złapał mnie za pośladki i posadził na swoich nogach, siedziałam na nim okrakiem i patrzyłam w jego śliczne oczy, które zbliżały się do mnie coraz bardziej i bardziej. Poczułam jego ciepłe i miękkie, chodź całe we krwi usta. Gdy już się ode mnie odsunął spuściłam głowę w dół. Kookie złapał mnie za podbródek i podniósł do góry tak, że chcąc nie chcąc musiałam spojrzeć na niego.
-Co się stało?- zapytał zmartwiony
-Dziękuję.- powiedziałam cicho, a po moich policzkach spłynęły łzy
-Za co?
-Że mnie uratowałeś. Nie wiem co by się stało, gdyby nie ty. Miałeś rację.
-Skarbie nie płacz. Już wszystko jest dobrze, więc nie płacz.
-Co z imprezą?- zapytałam dopiero teraz przypominając sobie, że na parterze są zapewne roztańczeni i niczego nieświadomi imprezowicze
-Jin właśnie wszystkich wywala, możemy stwierdzić, że już się skończyła.- zaśmiał się pod nosem
-Przeprasza, że ją zepsułam.
-To nie twoja wina tylko JB'iego.
-Właśnie co z nim?
-Nic, zemdlał, Jin coś z nim zrobi. Co chcesz robić, skoro jesteś już sami, a jest dopiero 23?
-A co proponujesz?- zapytałam
-Jest późno, możemy iść już spać.
-Zgoda, ale trzeba się jeszcze umyć.
-Masz rację, to ja już wyjdę, a ty się spokojne umyj.- Jungkook już wstał, ale złapałam go za nadgarstek
-Może ze mną zostaniesz?- zaproponowałam uśmiechając się
-Jesteś pewna?- zapytał zdziwiony moją nagłą śmiałością
CZYTASZ
Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanficWAŻNE! Wiem, że w opowiadaniu znajdują się błędy stylistyczne, językowe i czasem ortograficzne. Bardzo za nie przepraszam. Jestem Amber i mam 18 lat. Pochodzę z Polski, do Korei przeprowadziłam się 2 tygodnie temu. Pytanie tylko dlaczego? Otóż 3 lat...