#57

2.1K 184 42
                                    

Byłam bardzo zdziwiona jego wizytą.


-Co ty tu robisz?!- zapytałam siadając prosto

-Jesteś z Jimin'em?!- zapytał krzycząc

-Nie powinno się to obchodzić.

-Ale obchodzi.- odparł i złapał mnie za nadgarstek, który szybko wyrwałam z jego uścisku

-Tak jestem z nim, a co?

-Tak tylko pytam, bo jestem ciekaw ilu moich przyjaciół masz zamiar przelecieć.

-Jungkook o co ci znów chodzi? Spotykam się z Jimin'em, bo wiem, że on mnie nie skrzywdzi.- po moich słowach Jeon zaczął się głośno śmiać

-On cie nie skrzywdzi?- zapytał równocześnie śmiejąc się- Park robi co chce z dziewczynami więc lepiej uważaj.- dodał

-Chciałeś mi tylko to powiedzieć?

-Nie, przyszedłem zapytać się, czemu jutro jesz kolację u mojej mamy?

-Twoja mama mnie i ciocię zaprosiła więc byłoby nieładnie, gdybym odmówiła, nie sądzisz?

-Ale dlaczego z Jimin'em?

-To mój chłopak, a ty chyba będziesz z Bo-Ną prawda?

-Owszem, czy coś w tym złego?

-Nie, dlatego właśnie idę z Jimin'em, oddasz mi klucze od domu, bo nie chcę żebyś je miał.

-Chcesz dać je "Jimin'kowi"?- spytał specjalnie naciskając na imię swojego do niedawna przyjaciela

-Nie, po prostu już ci nie ufam i wolę mieć je przy sobie.

-A czy kiedykolwiek mi ufałaś?

-Tak, ale to był mój błąd, którego już nigdy nie popełnię.

Chłopak oddał mi klucze i wyszedł z pokoju mocno trzaskając drzwiami. Nagle dostałam wiadomość od mojego chłopaka, jakby wiedział, że był u mnie ktoś i pyta się jak się czuję.

Jimin: Co tam skarbie?

Ja: Czy ja jestem twoją zabawką, którą zostawisz jak mnie przelecisz?!

Jimin: Czemu tak myślisz, nie zrobiłbym ci czegoś takiego. Co się stało?

Ja: Był u mnie Jungkook.

Jimin: Co chciał?

Ja: Pytał czy jesteśmy razem i czemu idziemy razem do jego mamy na kolację.

Jimin: Co on mówił o mnie?

Ja: Nic takiego. A i oddał mi klucze od domu.

Jimin: To świetnie, ale co ci złego o mnie powiedział?

Ja: Że powinnam się trzymać od ciebie z daleka, bo mnie zranisz i, że przelecę każdego z jego przyjaciół.

Jimin: Jak ja go dorwę to będzie po tym debilu, przypierdolę mu z całej siły i już więcej nie powie czegoś złego.

Ja: Oppa nie denerwuj się na niego. Nie jest to aż takie ważne. Z resztą co mnie obchodzi jego zdanie. Ważne, że jesteś ze mną i tylko to się liczy.

Jimin: Kocham cię skarbie, dobranoc, bo jest już późno. Śpij dobrze kochanie.

Ja: Dobranoc Oppa.

Odłożyłam telefon i poszłam spać. Następnego dnia obudził mnie Jimin, ale nie telefonem czy wiadomością, ale siedział na łóżku i delikatnie szturchał mnie w ramię.

-Kochanie obudź się, bo spóźnimy się do szkoły.- mówił szeptem

-Oppa co ty tu robisz?- zapytałam zaspana podnosząc się

-Twoja ciocia mnie wpuściła, bo wychodziła do pracy. Ślicznie wyglądasz w piżamie.- powiedział i puścił mi oczko

Szybko przykryłam się kołdrą, ale chłopak odkrył mnie i posadził na swoich kolanach. Pogłaskał mnie po policzku i musnął delikatnie moje usta.

-Kocham cię.- szepnął mi do ucha

-Oppa muszę się przebrać i zjeść śniadanie.- odparłam wstając z niego

-Ciocia już wszystko przygotowała, przebierz się, a ja poczekam w salonie.- powiedział i wyszedł

Kiedy Jimin wyszedł zaczęłam się przebierać i zastanawiać, czy dobrze słyszałam, że Jimin powiedział, że mnie kocha? Czy tylko mi się wydawało? No nic, później się nad tym zastanowię, teraz muszę zjeść śniadanie. Zeszłam do salonu, gdzie był Jimin. Usiadłam obok niego i zaczęłam jeść posiłek.

-Mam pytanie, skarbie, czemu nie powiesz, że też mnie kochasz jak normalna para? Po raz pierwszy w życiu powiedziałem komuś, że go kocham i nie dostałem żadnej odpowiedzi. Czy dalej nie jesteś pewna swoich uczuć w stosunku do mnie? Dalej myślisz o Jungkook'u?- zapytał, a ja prawie zadławiłam się wodą

-Jimin to nie tak, nic już do niego nie czuję, ale myślałam, że źle usłyszałam. Kocham cię.- odparłam

-Nawet nie wiesz, jak miło jest słyszeć taką odpowiedź.

Później pojechaliśmy do szkoły, lekcje minęły dość szybko i nadszedł czas na w-f. Nauczyciele postanowili, że będziemy uczyć się tańczyć. Każdy miał znaleźć sobie partnera. Oczywiście Mark i Krystal razem, Jungkook i Bo-Na razem. Do Jimin'a podbiegła połowa dziewczyn, ale chłopak podszedł do mnie i przytulił mocno szepcząc coś do ucha.

-Cieszysz się, że będziemy razem tańczyć. To był mój pomysł z tym tańcem.- szepnął i pocałował mnie w policzek

Niestety ten gest nie umknął żadnemu z uczniów, bo rozeszło się już, że jesteśmy razem, ale nikt nie wie kiedy, jak i dlaczego to się stało.

Po lekcji rozmawiałam z Krystal i Markiem o tym, że nic im nie powiedziałam i musiałam ich oboje przepraszać. Gdy już się z nimi pogodziłam był koniec lekcji, Jimin zawiózł mnie do domu chwile spędziliśmy razem, ale chłopak musiał już wracać, żeby zdążyć się przebrać i jeszcze po mnie przyjechać.

Szkolna Miłość #1 II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz