2 rozdział

595 31 7
                                    

Gdy szłam z deską w ręce poczułam ogromny bul w lewej ręce. Dopiero teraz dał i sobie znać? Może po prostu byłam tak zajęta rozmową że niezwruciłam mu uwagi? W każdym razie bolała jeszcze mocniej. Podwinwłam rękaw i
Zauwarzyłam ranę i krew. Czuje się trochę słabo ale po chwili przechodzi. Dotarłam do domu. Tak. Zaczęłam szukać bandarzy . Nagle słyszę wibracje w telefonie:

Od Nieznany
To ja Karol.(:

Zmieniono na Karol

Do Karol
Ok :-D

Przez przypadek opuściłam telefon. Poprosić czy nie? Ok poproszę.

Do Karol
Mógłbyś przyjść????????

Od Karol
Jestem za parę sekund <3

Ok. Wysłał... No nieważne XD
Po minucie ktoś zapukał do dżwi. Wejdź - powiedziałam bo nie byłam w stanie pójść do wyżej.

- co się stało!?- spytałał Karol mnie. Nie przyszedł do sierociniec lecz do domu w który M będe mieszkać. Jest to dom po rodzicach. Tak czy owak. Zapytał z troską i pobiegł do mnie.

- to przez te dresy- powiedziałam

- musimy cię zawieść do szpitala bo może być złamana albo trzeba będzie szyć- szybko zareagował. Wziął chuste która leżała obok mnie i zawinął mi ranę. wziął telefon i chciał zadzwinić ale go zatrzymałam:

-nie!- lekko krzyknełam z trudem -nie chce jechać. za chwile mi przejdzie- powiedziałam troche spokojniejszym gosem

-musimy-

-nie. prosze- powiedziałam błagalnie ale słabo.

-ale... ale jesteś w złym stanie.-lecz ja popatrzyłam na niego - no dobra ale masz jakieś bandarze i wode utlenionom?-pokiwałam i głową wskazałam na górną szafkę. znalazł i zaczą owijać mi ręke. cierpienie trochę ustalo.

-dziękuje-uśmiechnęłam się do niego.

-musisz odpocząć. choć do mnie do domu- powiedział i już po chwili znalazłam się na jego rękach. weszliśmy do jego domu. położył mnie na kanape a ja oparłam o niego głowę.

Rozmawialiśmy dobrę 2 godziny. nagle w lustrze zobaczyłam że źrenice miałam lekko płaskie. nadchodzi pełnia. muszę się sdąd wyrwać inaczej zmienie się tu. albo powiem Karolowi.

-Karol wiem że znam się krótko ale myśle że tobie mogę zaufać i mnie nie zostawisz tak?-

-oczywiście że cię nie zostawie i możesz mi zaufać-odpowiedział z przekonaniem

-więc ja jestem...

#########################

,,fascynująca notatka'' i tak dalej... ( ;

Tygrysica Alfa// Alien i MandzioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz