LIAM
Moly i ja weszliśmy do mojego domu. Pomyślałem, że zostanie u mnie na tak długo, aż jej rodzice nie wrócą z powrotem do domu. Zrobiło mi się żal dziewczyny, gdyby miała zostać sama w domu przez tydzień. Poszliśmy do mojej sypialni i Moly odłożyła swoją torbę na krześle.
- Zjemy dzisiaj kolację razem, prawda? - Spojrzałem na nią, drapiąc się po brodzie.
- Tak, a co zjemy? - Usiadła na moim łóżku i przypatrywała się mi.
- Pomyślałem, że może zrobię makaron z serem - odpowiedziałam, a Moly skinęła głową, uśmiechając się.
- To jest moje ulubione jedzenie - zaśmiała się cicho.
- Naprawdę? - Uśmiechnąłem się. - Moje też.
- Co nam się nie podoba? - Spytała, unosząc brwi.
- Będę oglądać tv, a ty w tym samym czasie będziesz odrabiać swoją pracę domową z historii - odpowiedziałem poważnie, spoglądając na nią, ale w duchu uśmiechałem się szeroko.
Moly zrobiła z ust dzióbek.
- Proszę, zrób z siebie dla mnie prywatnego nauczyciela.
- Haha, nie zrobię tego. - Puściłem do niej oczko, a dziewczyna przewróciła oczami. Chciałem skomentować jej gest, ale powstrzymałem się jakoś. Zeszliśmy na dół i Moly usiadła przy stole w kuchni, aby odrobić lekcje. Poszedłem do salonu i włączyłem telewizor. Przełączyłem na jakiś dokument i usiadłem na kanapie swobodnie. Zerkałem, co jakiś czas na Moly. Widziałem, jak się koncentrowała i pisała w zeszycie, przegryzając swoją dolną wargę.
Moly spojrzała na mnie w pewnym momencie i uśmiechnęła się szeroko.
- Jestem aż taka ładna? - mruknęła, biorąc ołówek w swoje usta.
- Oh, tak - odpowiedziałem i wstałem z kanapy.
- Nie podchodź do mnie - ostrzegła mnie i z przymrużonymi oczami patrzyła na mnie.
- Nic nie chcę ci zrobić. Chcę tylko sprawdzić, czy wszystko w porządku z twoją pracą domową. - Stanąłem za nią i owinąłem wokół niej swoje ramiona, kładąc głowę na jej ramieniu. Widziałem, jak się uśmiecha i zamyka oczy. Zacząłem całować jej szyję i zrobiłem następnie kilka małych malinek. Gdy skończyłem, spojrzałem na swoje dzieło i musiałem się uśmiechnąć. - Teraz każdy zobaczy, że jesteś moja - szepnąłem w jej ucho.
- Nikt nie może się o tym dowiedzieć, Liam - odpowiedziała i spojrzała na mnie.
- Wiem - westchnąłem cicho i spojrzałem w jej zeszyt.
Moly zerkała raz na mnie, raz w zeszyt.
- I co?
- Jest dobrze. - Uśmiechnąłem się i powróciłem do salonu.
- Jestem już wolna od pracy domowej? - Wstała z krzesła.
- Przyjdź do mnie. - Usiadłem na kanapie i spojrzałem w jej stronę.
- Dlaczego? - spytała, ale po chwili stała już przede mną.
- Siadaj.
Zrobiła to od razu, bez zastanowienia. Usiadła obok mnie, ale chwyciłem ją w pasie i pociągnąłem na swoje kolana. Uśmiechnęła się.
- Co, Liam?
- Jesteś piękna, Moly. - Pocałowałem ją w czoło.
- Oh, dziękuję - zaśmiała się i zarumieniła delikatnie. Patrzyła w moje oczy i zagryzła wargę. Po chwili zeszła z moich kolan.
YOU ARE READING
Liam Payne my teacher | ZAKOŃCZONE
Fiksi Penggemar-Jesteś moja - szepta mi znowu do ucha, nadgryza je uwodzicielsko. -Wiem, Liam - mówię cicho.