Rozdział 1

58 7 0
                                    

Z perspektywy Amelki :
Wstałam o 7 rano wykonałam poranną rutynę spakowałam plecak i weszłam do kuchni zobaczyła na stole talerz z kanapkami i kartkę od rodziców na której było napisane:
Wyjechaliśmy w sprawach firmowych przyjedziemy za tydzień nie roznieście domu buziaki
Rodzice <3

No to super jestem skazana na tydzień bez rodziców i na dodatek impreza co oznacza że będzie Niall którego nienawidzę więc muszę zadzwonić do Lily.
Wyciągam telefon i wybieram numer do przyjaciółki. Po trzech sygnałach odbiera
-Halo-mówi
-Cześć Lily-odpowiadam
-O hej Amelka .Co tam?-mówi
-Mam taką sprawę-odpowiadam
-No mów o co chodzi-mówi
-No bo wiesz rodziców tydzień ma nie być i chłopaki zrobią imprezę i będzie Niall więc czy mogłabym u ciebie przenocować -odpowiadam
-Oczywiście że tak .To może zrobimy maraton filmowy ? -mówi
-Chętnie dzięki ratujesz mi tyłek -odpowiadam
-Niema za co to ja lece pa -mówi
-Pa -odpowiadam i się rozłanczam 
Zjadłam kanapki i patrzę na zegarek 7:15 właśnie do kuchni wchodzi Luck .
-Cześć braciszku -mówię przytulając go
-Cześć siostrzyczko -odpowiada
-Rodziców przez tydzień nie będzie -mówię na co on się uśmiecha
-O to super no nie w piątek imprezka będzie -mówi a ja od razu posmutniałam
-No nie wiem -mówię
-Ej Amelka co się stało.Dobra wiem nigdy nie lubisz imprez ale może kogoś poznasz.-mówi
-To nie o to chodzi ja poprostu nie lubię twoich znajomych.Spędzasz z nimi dużo czasu a o mnie zapominasz -mówię przygnębiona
-Dobra rozumiem ciebie ale to ostatni raz w środę może coś razem obejrzymy  co?-pyta
-Okej to co jedziemy do szkoły -mówię
-Tak -odpowiada
Po 5minutach dojechaliśmy do szkoły ja poszłam w stronę sali a mój brat w strone szkolnej elity.
-------------------------------------------
Następny rozdział z perspektywy Niall'a


Koniec bajki  N.H √zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz