Rozdział 3

43 4 0
                                    

Z perspektywu Amelki:
Wczoraj do domu wróciłam o 15 z bratem na szczęście nie jechał z nami Niall to byłby koszmar.Zaczełam się uczyć ale przerwał mi dzwonek zeszłam na dół i otworzyłam drzwi a w nich stał sam Niall Horan no to super się zapowiada bo Luck wyszedł na boisko ze znajomymi.
-Cześć Luck'a nie ma jak chcesz to zadzwoń do niego i później przyjdź.-mówię
-Cześć ja nie tylko do Luck'a ja do ciebie przyszedłem-mówi
-Że co ty niby do mnie. Co chcesz ?-odpowiadam  nie spodziewałam się że przyjdzie ktoś kto mnie nienawidzi
-Chciałem ciebie przeprosić i się zaprzyjaźnić .-mówi
-O nie co kolejny zakład a nie chcesz przegrać nie ze mną te numery a teraz sorry ale nie mam czasu na gadanie z kimś takim jak ty nara -mówię
-Amelia proszę wysłuchaj mnie ja chcem się zmienić zrozumiałem swój błąd -mówi
-Za późno na przeprosiny wiesz jak ja się czułam -mówię a łzy spływają po moim policzku Niall podchodzi do mnie przytula mnie ściera łzy i mówi
-Rozumiem że mi nie chcesz wybaczyć ale pamiętaj będę się starał -mówi i teraz po jego policzku lecą łzy widzę że się stara  przytulam go i mówię
-Widzę że się starasz więc Ci wybaczam ale pamiętaj następnego razu nie będzie-mówię
-Dziękuje obiecuję się zmienić -mówi
-Mam nadzieję -mówię i przytulam się do niego
-Dla ciebie wszystko przyjaciółko -mówi i całuje mnie w czoło a mnie przechodzą przyjemne dreszcze.
Niall poszedł niedawno obejrzeliśmy kilka filmów było fajnie.Nie spodziewałam się tego że on chce się zmienić ciekawe jak będzie się zachowywał w szkole.
-------------------------------------------Rozdział 4 wkrótce

Koniec bajki  N.H √zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz