|| Rozdział 35 ||

553 47 6
                                    

Josephine

- Mogę wziąść drugie auto? - spytałam staruszka, a ten pokręcił głową.

- Daryl wziął je kilka godzin temu.

- Mówił kiedy wróci?

- Z nim to nigdy nic nie wiadomo - odpowiedział, a ja wyszłam z jego celi. Zobaczyłam Carl'a i Enid siedzących na ławce, rozmawiali. Najdziwniejsze, że ona trzymała jego rękę. Gdy zobaczyli że ich widzę, chłopak coś jej powiedział i odszedł. Strasznie dziwne. Pójdę teraz do Rick'a, zobaczyć co u niego. Powoli i niepewnie weszłam do jego celi, a on spojrzał na mnie czerwonymi oczami.

- Wszystko okej? - spytałam, a facet  zaczął kiwać głową.

- Ta, w najlepszym - usiadłam koło niego na łóżku i złapałam jego ramię.

- Może wyjdziesz na zewnątrz. Wszyscy się o ciebie martwią. Musisz postarać się o tym zapomnieć.

- Chciałbym, ale nie mogę. Ja ją widzę. Nic nie mówi, ale jest - powiedział łapiąc się za głowę. Z nim jest fatalnie.

- Chodź. Przejdziemy się, a może ona już nie wróci - powiedziałam i pociągnęłam mężczyznę za rękę. Wyszliśmy na zewnątrz, a Rick'a oślepiło jasne światło. W naszym kierunku zaczęła iść Maggie.

- Pogadaj z nią, ja muszę jeszcze gdzieś iść - stwierdziłam, gdy zobaczyłam Carl'a idącego na tyły więzienia. Poszłam za nim i zobaczyłam, że chcę iść do lasu.

- Po co tam idziesz? - spytałam, a chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.

- Przejść się.

- Widzę, że kłamiesz. Dziwnie się zachowujesz. Abi nie ma już od dwóch dni, a ty się tym nie przejmujesz, tylko cały czas rozmawiasz z Enid - powiedziałam, a mina chłopaka zmieniła się.

- To moja sprawa ci robię i z kim.

- W takim razie jesteś dupkiem, ale rób co chcesz - zaczęłam się wycofywać i słyszałam jak chłopak wchodzi w las.

- Daryl wrócił - usłyszałam głos Dale'a i pideszłam do auta. Miał reklamówkę jedzenia i pistolet. Wzięłam od mężczyzny kluczyki i poszłam do Maggie.

- Chciałam jechać na wypad. Chcesz jechać ze mną? - spytałam, a dziewczyna się uśmiechnęła.

- Daj mi chwilę.

- Jasne - odpowiedziałam i wrociłam do auta. Usiadłam na miejscu pasażera i wsadziłam kluczyki do stacyjki. Po chwili zjawiła się kobieta.

- Ruszajmy - odpaliła samochód i ruszyła - Masz plany co do celu podróży?

- Liczyłam, że znajdziemy coś ciekawego...

   Hej! Dziwne zachowania Carl'a i Enid. Czyżby zdrada? Mam nadzieję że rozdział sie podobał  :) Cześć
#MrsRhee

✔ || Just Hold On || The Walking DeadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz