GDZIE MY JESTEŚMY?

1.8K 122 1
                                    

Na następny dzień Sarada czekała na mnie przed główną bramą. Miała przygotowaną mape. I prowiant na drogę.
-Dobra wszystko gotowe, idziemy? Zapytałem
-Tak! Za mną...
Omijaliśmy wiele drzew i żadne nie było wyschnięte. Aż w końcu trafiliśmy na to które było opisane w książce.
Sarada zaczeła sprawdzać to drzewo.
-Emm co ty robisz?
-Nie widzisz szukam wejścia...
-Hahaha gdzie? Do narnii?
-Hahaha... Bardzo śmieszne Boruto. Lepiej tak nie stój i mi pomóż.
Dobra, dobra spokojnie.
Sprawdzaliśmy to drzewo aż w końcu pociągneliśmy za gałąź i otworzyło się przejście.
-Chodź Boruto.
-Żartujesz sobie ze mnie?
-Co boisz sie duchów?
-Too tam są duchy???
-Żarowałam chodź i nie marudź...
Weszliśmy do środka, zauważyliśmy że tam jest tylko jakiś zardzewiały wisiorek. Wzieliśmy go i wyszliśmy.
Zaczeliśmy wracać do domu ale drzewa wydawały się młodsze, otoczenie inne, później nie zwracaliśmy na to uwagi. Gdy byliśmy przy bramie do konohy zauważyłem że na skale nie ma twarzy mojego ojca i pana Kakashiego.
-Co jest do cholery?
-Nie wiem Boruto chodźmy do mistrza Konohamaru.
I pobiegliśmy go szukać. Zauważyliśmy mistrza kakashiego. Podbiegliśmy i zapytaliśmy się gdzie jest mistrz Konohamaru.
-phi, to Konohamaru jest waszym mistrzem? Nie uważacie że jest od was młodszy? Hahaha...
- Coo? Przecież on ma...
I nagle Sarada mi przerwała
-Idioto a co jeśli trafiliśmy do innego świata lub coś takiego?
-To niemożliwe nie rób sobie ze mnie jaj...
Znajdźmy go sami, mam pomysł! Chodźmy do jego mieszkania...
Biegliśmy ile sił w nogach, konoha wyglądała trochę inaczej ale udało nam się znaleść jego mieszkanie.
-Mistrzu Konohamaru! Mistrzu Konohamaru! Jesteś tam?
Zaspany mistrz wychodzi.
-O co chodzi? Kore
-Emm masz na imię Konohamaru??
-Powiedzieliście do mnie mistrzu? Woow A tak apropo o co chodzi?
-Ah pomyłka... He hehe he... Odpowiedziała zakłopotana Sarada... (Szeptem) Boruto na moj znak uciekamy... 3 2 1 Biegnij!
Ejjj zaczekajcie! Koreee!
-Co, co to było? On jest jakoś w naszym wieku! Zapytał Boruto.
-Ty nadal nie rozumiesz? Cofneliśmy się w czasie...
-Cooo!
-Hmm ciekawe jaka jest moja mama.
-A moj tata.
-Boruto czy my myślimy o tym samym?
-Tak mi się wydaje...
-Chodźmy się spotkać z nimi! Wykrzyczeli

Boruto ,,Spotkanie Z Przeszłości"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz