Epilog

48 3 0
                                    


Siedziałam samotna w ostatniej ławce pod oknem nawet nie słuchałam nauczyciela i tak to jest początek roku a my jesteśmy do przodu z materiałem.Jakby nie potrafili odpuścić i zwolnić nas do domu. Stwierdziłam że pan od historii i tak wie mniej niż ja a więc wyjęłam słuchawki i puściłam piosenkę ,,The Fray-Never Say Never'' . Pierwsze słowa  ,,Some things we don't talk about"( Niektóre rzeczy o których nie mówimy) rozbrzmiały w mojej głowie. Moje piękne wsłuchiwania sie w spokojną muzyke przeszkodził głos pana Brok, że ktos ma usiąść obok mnie.Że co?! Zerknęłam w tamtą stronę i to chyba ten nowy co miał przyjść do naszej klasy. Uśmiechnął sie.. Aha i po co sie tak uśmiecha.

- Nie chce panu przeszkadzac ale on nie bedzie ze mną siedział - powiedziałam oburzona.

- Bo? - spytał ciekawy nauczyciel

- Ponieważ mój plecak zajmuje to miejsce.

- To go zdejmij Claudio

- Nie Brok - w tym momencie zaczęłam sie denerwowac. Uhh

-Mikael będzie z tobą siedział

- Czemu? Przecież jest jeszcze miejsce koło tej nadentej tapeciary która aż rozbiera Mikaela wzrokiem.

- Hall nie denerwuj mnie zanim cie wyrzuce z sali. Co się z tobą stało przedtem byłaś kujonkom zapatrzoną w książki a teraz?

-Zmieniłam sie Brok. Nie będę do końca życia pizdą od której uczniowie wiedzą wiecej. Dziekuje za uwage. Dowidzenia. - wstałam udalam sie do wyjścia na odchodne powiedziałam do nowego - Ławka jest twoja Mik.

Tak o to zaczęlam sie nowa ja taka jaką byłam zawsze ale pod ukryciem kujonki.




Dobra mam nadzieje że ktos to przeczyta. 



Fuck it come on drinkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz