Kida
Wraz z Ryu poszliśmy do mojego pokoju. Nie wiem dlaczego, ale strasznie dziwnie czułem się w jego towarzystwie po tamtej sytuacji... Może poprostu jestem zawstydzony bo nigdy tego nie robiłem? Głupio się czuje rozmawiając z nim normalnie, wiedząc, że niedawno...
Otworzyłem drzwi i położyłem się momentalnie na łóżku.
-Jest jeszcze dzień! Chce ci się spać?-zapytał.
-Trochę-odpowiedziałem.
-Mogę obok?-spytał dotykając mojej dłoni.
-T-Tak..-szepnąłem.
Położył się obok mnie i patrzył w moją twarz, zjadał mnie wzrokiem. Znów zarumieniłem się jak panienka, co prawda umiem czytać w myślach... Ale sam nie wiem, czy chcę je poznać.
-Jesteś taki piękny-wyznał.
-Słucham?
-Jesteś piękny-powtórzył unosząc się lekko na łokciach.
-Ni-Nie mów tak..-odwróciłem wzrok.
-Piękny...-szepnął.
Dłonią dotknął mojego policzka, poczułem lekkie mrowienie i spojrzałem w jego twarz.
-Taki piękny...-powtórzył kolejny raz.-Pragnę, byś był tylko mój.
Na to wyznanie otworzyłem lekko usta.
-Twój?-zapytałem.
-Chcę się budzić i widzieć twój uśmiech każdego poranka, całować twoje usta każdego wieczoru, być przy tobie w każdym momencie, wychować z Tobą wspaniałego syna-przemówił.
Moje oczy lekko zaszły łzami.
-Dlaczego płaczesz?...Ja, ja powiedziałem coś co się uraziło?-martwił się.
-Nie, nie-wytarłem oczy.-Kontynuuj.
Uśmiechnął się, pochylił się nade mną i złożył pocałunek na moim policzku.
-Gdy byliśmy mali, zapytałem Cię o coś, pamiętasz, co to było?-zapytał.
-Em... Nie...-odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
-O... No cóż, nic nie szkodzi...-widziałem zawód w jego głosie.-Może kiedyś...
Chciałem pamiętać! To musiało być coś ważnego, ale teraz mam totalną pustke w głowie. Ryu wyraźnie posmutniał, czułem się winny... Nie chcę żeby było mu przykro...
-Ryu...
-Hm?...-odparł patrząc w bok.
-Kocham Cię-wypaliłem.
Otworzył oczy ze zdziwienia i spojrzał w moje.
-Kochasz mnie?-powtórzył.
-Tak-potwierdziłem.-Bardzo się cieszę, że znów jesteś przy mnie i mogę Cię dotknąć.
-Kida, ja.. Ja też Cię kocham-wyznał.
Na wypowiedzenie tych słów coś w środku mnie zapłonęło, było mi tak ciepło. Położyłem dłoń na jego karku, zbliżył do mnie swoje usta, musnąłem je delikatnie swoimi. Po chwili trwaliśmy w czułym pocałunku. Może to za szybko... Może za krótko jest znów ze mną, ale wiem jedno, nie chcę żeby znów mnie zostawił. Chcę być przy nim, do końca, na zawsze.
-Ryu...-zacząłem.
-Tak?
-Kochajmy się... Proszę-powiedziałem zwstydzony.
-Jesteś pewny?-spytał.
-Absolutnie-odpowiedziałem.
Wstał z łóżka i zamknął drzwi mojego pokoju, zaraz potem zasłonił okno, przez co w pokoju panował mrok. Zapalił kilka świeczek, jakie stały na mojej komodzie.
Denerwuje się... A jeśli ja wszystko zepsuję?...^^^^^^^^^
Przyznać się, kto chciał scenę łóżkową z Ryu i Kidą? XD Piszcie, czy się podobało :3 Do następnego, bayoo~
CZYTASZ
Potomkowie Ciemności /yaoi/
FantasyZAWIESZONE AŻ DO NAPISANIA PONOWNIE NIEWOLNIKA! DRUGA CZĘŚĆ ,,Niewolnik demona" Kiedy wszystko wydaje się wracać do normy, a nowe pokolenie rośnie, już wszystko ma być dobrze. Jednak pewne demoniczne geny nigdy nas nie opuszczą, chociaż byśmy j...