16

1.1K 63 1
                                    

Jechaliśmy autem ok. Godzinę.

Justin mruczał jakąś piosenkę, a ja patrzyłam na drogę... Nic ciekawego...

Po chwili zatrzymał auto i wyciągnął z kieszeni czarny materiał.

-Przybliż się - powiedział, uśmiechając się słodko.

-Po co? - zapytałam.

-Nie po co, tylko przybliż się... Niespodzianka to niespodzianka. - westchnął a ja dałam sobie zawiązać oczy.-Nic nie widzisz?

-Nic a nic. - oznajmiłam.

-To dobrze. - powiedział. - zaraz będziemy.

-Okej...

Po kilku minutach jechania, usłyszałam jak Justin zgasza auto.

-Poczekaj tu chwilę i nie podglądaj... - poprosił, a ja spełniam polecenie. Otworzył mi drzwi i wziął moją rękę po czym wyszłam z auta i obią mnie ramieniem.

-Pamiętasz jak mówiłem Ci kiedyś że zabiorę cie w moje ulubione miejsce... Które jest piękne, cudowne i umiem się przy nim odprężyć... Piszę piosenki?

-Tak pamiętam...

-W takim razie - urwał, rozwiązując mi oczy, a ja... Ja nie wiedziałam co powiedzieć... Stałam i patrzyłam się na to wszystko... I... I sama...nwm... - Emm... Powiedz coś proszę...

-Jest... Jest... Wow-tylko tyle udało mi się powiedzieć widok... Którego nigdy nie zapomnę...

Woda... Piękna i błękitna... Na nim swoi pomost a wokół niego drzewa... Troche dalej stał domek, który był nad wodą! Wszystko było ozdobione lampkami, a na po moście widać było płatki róż...

-Justin, ja... Ja nwm jak mam dziękować, chce skakać z radości a jednocześnie płakać... DZIĘKUJĘ! - Wykrzyczalam i rzuciłam się na szatyna. Momentalnie mnie obioł całując włosy.

-To nie wszystko... - weszliśmy na pomost... W stronę domku.

-----------------------

Mraśne :3

MINI MARATON 2/3

HELP ME!!! /JB (druga Część We still have time .../FF Justin Bieber)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz