Obudziłem się wraz ze wschodem słońca. Ospale otworzyłem oczy. Nie wiedziałem gdzie jestem. Dopiero po chwili dotarły do mnie wspomnienia z przed kilku godzin. Znajdowałem się w Snape Manor. W MOJEJ, tak mojej komnacie. Postanowiłem się jej przyjżeć. Ściany był błękitne, ta po mojej prawej była cała przeszklona. Podłoga była wyłożona białymi deskami. Z takiego samego materiału zostały zrobione łóżko, drzwi oraz barek kolo którego znajdowały się dwa fotele i telewizor.
- Paniczu Potter - przed drzwiami pojawiła się Tróżka.
- Wystarczy Harry -odpowiedziałem lekko zarumieniony. Nie przywykłem by ktoś do mnie tak mówił.
- Pan Severus prosił bym pani... Harrego przyprowadziła na śniadanie - na te słowa aż zaburczało mi w brzuchu. U Dursleyów byłem głodzony... Ostatni raz jak coś miałem w ustach był dawno temu - Pojawię się tutaj za trzydzieści minut.
Gdy skrzatka zniknęła, postanowiłem się ubrać. Zauważyłem stojący w rogu pokoju, tuż koło biblioteczki, kufer z moimi rzeczami. Podszedłem do niego o wyciągnęłem najbardziej odpowiednie ubrania, oczywiście po Dudleyu. Podszedłem do drugich drzwi, które zapewne prowadziły do łazienki. Nie myliłem się. Pomieszczenie było przestronne. Znajdowała się tam ogromna wanna, prysznic i inne typowe dla łazienek rzeczy. Wziąłem szybki prysznic, a następnie ubrałem się w przyduży czarny t-shirt oraz tego samego koloru spodnie.
Musiało już minąć owe pół godziny, poniewa gdy wyszedłem z łazienki, czekała na mnie już Tróżka.
- Zapraszam Panicza za mną - otworzyła drzwi i ruszyła w kierunku jadalni. Przy stole w pomieszczeniu do którego przyszliśmy, czekał już nietoperz.
- Harry - spojrzał na mnie beznamiętnie
- Witaj Severusie - odpowiedziałem i zasiadłem do jedynego nakrytego miejsca, które było wolne - Tak więc... Wytłumacz mi wszystko od początku...* * * * *
Tak, wiem że rozdziały są krótkie, ale planuje je dodawać codziennie. Jeżeli opowiadanie ci sie podoba to zostaw gwiazdkę i skomentuj :*
CZYTASZ
Jedno zdarzenie ||Drarry
FanficNa szóstym roku nauki Harrego, wszystko w jego życiu zaczyna się zmieniać. A te wszystkie zmiany zapoczątkowało to, co dowiedział się w wakacje...