7 rozdział

253 25 5
                                    

-I jak się podoba?- zapytał po tym jak usiedliśmy na nocach obok siebie.
- jest niesamowicie!!! Ty jesteś niesamowity...- odpowiedziałam ale on przesunął się i prawie stykaliśmy się ustami ( uwaga rzygam...
Zamknij ryj!
No okej czytaj)

- heeejjj!!!- zawołał wesoło Rojo
- chyba wam nie przeszkodziliśmy?- zapytał Lizak (XD)
- nie, nie.- tylko tyle byłam w stanie wkrztusić. Bo co ? Mam powiedzieć: tak bardzo mi przeszkodziliście bo już prawie pocałowałam Karola bo go kocham? To głupio brzmi(... XD)
- a teraz jazda brygada!!!- krzyknął wesoło Nitro po czym dodał- i piękne panie- dostał od Łukasza ode mnie i od Karola w jego jebany pusty łeb! Ale jestem oazą spokoju... ... ... ... ... ... ... ... ...
( dobra bo się zakropkuje... ... )
Jedziemy a ja nie wiem gdzie docieramy do najlepszego klubu.
- chyba nie zapomniałeś że Mandzio ma urodziny!- wykrzyczał Ignacy który również był zaproszony.
- oczywiście że nie i nawet mam pizze!!!- krzyknęła aby wszyscy mnie usłyszeli
- PIZZA!!!- sama krzyczała i pobiegłem złożyć życzenia Łukaszowi.

Tygrysica Alfa// Alien i MandzioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz