-Odłóż to.-Powiedział, podchodząc z wyciągniętą ręką w moją stronę. Szedł powoli, ostrożnie. Uśmiechnąłem się.
On był przerażony, ja szczęśliwy.
On płakał, ja sie uśmiechałem.
Nie rozumiem. Niegdy nie rozumiałem. Zawsze osiągnąłem swoje cele, ale teraz? Zawaliłem. Przeze mnie cierpisz.
Nie masz komu zaufać.
Przeze mnie.
Nikt ci nie ufa.
Przeze mnie.
Wszyscy są ci wrogami.
Przeze mnie.
Przeze mnie jesteśmy sami. Kiedyś tego chcieliśmy. Teraz tego żałuję.
-Eren.-Szepcze. Jest coraz bliżej.
-Nie podchodź, Levi. Proszę.-Mówię tylko. Zamykam powoli oczy. Koniec bliski. Jego wzrok błaga. Nie mogę. Chcę ci pomóc.
-Przypomnij sobie jak się poznaliśmy.-Proszę go.
-Pamiętam. Na urodzinach Erwina.-Śmieje się. Takie zjawisko widziałem wiele razy. Nie publicznie. Tylko przy mnie. A jednak, odejdę.-Wylałeś mi sok na głowę.-Znów ten piękny śmiech.
-Byłeś zły, ale potem zaczęliśmy się zbliżać do siebie.-wspominam.-To był błąd. Nie powinniśmy. Przeze mnie cierpisz. Ile osób zginęło? Przeze mnie.-Pytam cicho. Podpowiada cisza.-Wymień ich.-Już się nie uśmiecha. Jest smutny. W końcu otwiera usta.
-O-oluo,E-Eld, Petra, Gunter, Erwin, Mikasa, Jean. -Powiedział przyciszonym głosem.-Ale, to nie twoja wina!-Krzyczy.
-Właśnie, że moja. Kto nie odprowadził Mikasy po imprezie? Ja. Kto namówił Jeana i Armina na przejażdżkę motorem? Ja. Wszyscy zginęli przeze mnie.
-A pamiętasz naszą pierwszą randkę?-Mówi szybko Levi.
-Tak. Hange nas namówiła. Zarzekaliśmy się, że nic z tego nie będzie. A jednak, jesteśmy razem. Na szczęście nie na długo. -Uśmiecham się.
-Poszliśmy na kręgle. Chciałeś popisać się, że zbijesz wszystkie ,ale poleciałeś razem z kulą.-Mówi z nutą rozbawienia.
-Haha, faktycznie.-Mówię ze śmiechem. Poważnieje. Przedstawiam lufę do skroni. Widzę panikę w jego oczach, kobaltowych.
-Dziękuję za wszystko, Levi.-Szepczę. Biegniesz ku mnie, lecz ja naciskam spust.
-Eren!!!-To ostatnie co usłyszałem. Potem ból i ciemność.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Ohayo! Nie lubię smutów, ale lubię xD. Dobra
---->[*] znicz dla Erenka. 😢😢😢😢😢
Nieznoszę smutnych zakończeń! 😢😢😢 No więc ... nie będę nic wstawiać od czwrtku do piątku, gdyż będę przy granicy Litewskiej i nie mogę pisać esemesów, rozmAwiać ani korzystać z internetu. Zero!!! Wattpada!!!!!!!!!! ;-;
Papatki❤💙💚💛💖
Adore
P.S. Idę ryczeć!
CZYTASZ
Miłe chwile-Ereri(One-Shot)
Fiksi PenggemarKolejny shot w moim wykonaniu. Zapraszam cieplutko! ^*^