Jimin byłem znów na cmentarzu.Tym razem nie byłem sam.
Był ze mną Taehyung.
Stwierdził, że chce wiedzieć coś o osobie, która mnie uszczęśliwiała.
Tą osobą byłeś ty Jiminnie.
Siedzieliśmy na ławeczce obok twojego grobu i rozmawialiśmy.
Chociaż nie można tego nazwać dialogiem, bo to ciągle ja gadałem.
Gdy skończyłem o tobie opowiadać, myślałem że Tae mnie wyśmieje czy coś
Ale tak się nie stało...
On mnie przytulił.
I nie uwierzysz...
Poczułem przyjemne ciepło.
To ciepło, które zawsze czułem obok ciebie.
Co się ze mną dzieje?
-----------------------
Tak bardzo mi się nudzi więc dodaję xD