1-Początek

35 1 0
                                    

Jechałam już chyba ze cztery godziny , czułam się jak umarlak jeszcze było 37 stopni , zlitujcie się . Okno miałam na całość otwarte a z niej wychylała się moja głowa , jedną ręką trzymałam mój beżowy kapelusz a drugą miałam opartą na fotelu , wiatr lekko kołysał moimi kasztanowymi włosami co jak się to mówi czułam ten wiatr we włosach XD . Szczerze to nie mogłam się doczekać aż w końcu dojedziemy i ich poznam , mieszkać pod domem z sześcioma chłopakami aww , tylko czy mnie po lubią bo jak nie będzie trochę nie fajna sytuacja bo trochę tu po będę .

W końcu dojechaliśmy , przed moimi oczami pojawiła się wielka brama która była połączona z białym wielkim murem . Jakiś mężczyzna w czarnym ubraniu otworzył mi drzwi od auta , wziął moje bagaże a następnie pilotem otworzył bramę . Po 20 minutach marszu i podziwiania pięknego ogrodu dotarłam pod wielki niebieski dom , byłam nieco zdziwiona bo przeważnie takie domy są białe ale no cóż .

Czarny mężczyzna otworzył mi drzwi i przepuścili pierwszą , położył bagaże i stanął obok ściany po czym odrzekł:

-panicz kazał , byś tu poczekała powinien zaraz się zjawić
tymczasem gosposie wezmą ci bagaże i dadzą jakieś przekąski .

tylko przytaknęłam , zaczęłam rozmyślać o jakiś pysznych babeczkach albo tortach czekoladowych takie pyszności mogłabym jeść cały dzień . Wzięto moje bagaże po czym zaprowadzono mnie do wielkiej sali z kanapą , fotelami , futrzanym dywanem i kominkiem , jak na dużą sale było dosyć przytulnie potem dostałam ciastka i herbatę .

Zostałam sama i słyszałam tylko tupanie pokojówek w innych pokojach , zaczęłam się rozglądać po pomieszczeniu jedząc ciastka , moje sprytne oczy wychwyciły lustro do którego od razu podeszłam by się poprawić , trzeba w końcu przy takiej rodzinie jakoś wypaść .

Miałam na sobie beżową zwiewną sukienkę i białe tenisówki bo w takich było mi najwygodniej podróżować , włosy pół długie o kasztanowym jasnym odcieniu i zielone oczy . Nagle drzwi się otworzyła a z nich wyłonił się wysoki mężczyzna z brodą i czarnym garniturem , wyglądał na czterdziestkę . Diametralnie zaczęłam iść w kierunku sofy mając ciarki na plecach , stał w bez ruchu mając poważny wzrok , gdy już usiadłam rzekł

-Witaj jak minęła podróż?

-Dobrze -odpowiedziałam pół głosem

-Ciesze się , nie wiem jeszcze na ile tu zostaniesz ale zasady musisz wysłuchać - powiedziała poważnym tonem po czym skierował wzrok na mnie a ja tylko skinęłam głową

-Po 22 jest cisza nocna a gdy mnie nie ma co będzie się często zdarzać rządzi tu najstarszy syn Kazu - powiedziawszy to zaczął iść powoli do drzwi dając mi sygnał ręką bym zrobiła to samo.

Wstałam i razem z nim wyszłam na korytarz z którego niedawno przyszłam , zaczęłam rozmyślać nad tym co mi powiedział , jak go często nie ma a najstarszy ma 18 lat to mają luz w sumie bez sensu te zasady .

-Mam nadzieje że nie na robisz żadnych kłopotów , dzisiaj już wyruszam w delegacje więc zajmą się tobą pokojówki a chłopaków poznasz wieczorem - odparł i lekko się uśmiechnął pi czym wyszedł .

Nie no spoko , trochę im współczuję mając takiego ojca i w dodatku są bez matki chociaż w sumie ja bym się cieszyła tyle wolność i żadnych obowiązków .

Pokojówka zaprowadziła mnie do mojego pokoju który był na pierwszym piętrze , wyróżniał się bo jako jedyny miał różowe drzwi .
-To dlatego byś zawsze go umiała znaleść- powiedziała pokojówka .

Śmiać mi się chciało ale się powstrzymałam może mi jeszcze mapę dadzą i tu się zdziwiłam bo po wejściu do mojego pokoju pokojówka wręczyła mi mapę , czy oni myślą że jestem upośledzona ?

Pokój był duży i przytulny , z lewej strony ściany stał manekin a obok niego wielkie łóżko trochę dalej był tak jak by namiocik obwieszony lampkami i pełen poduszek od razu pomyślałam że będę tam czytać , po prawej było wejście do garderoby i toaletka trochę dalej biurko z komputerem a obok biała komoda , na środku  drewnianej podłogi leżał biały futrzanym dywan a ściany miały beżowy kolorek .
Od razu się w nim zakochałam , już chciałam się wypakowywać gdy pokojówka dała mi sygnał bym z nią wyszła , zrobiłam to po czym zaczęła mnie odprowadzać , dom składał się z dwóch pięter na pierwszy były pokoje a na drugim wejście na dach i sala balowa , na samym dole był gabinet wujka , jadalnia i kuchnia no powiedzmy że dało się połapać a jak coś to w razie czego miałam mapę , dalej nie wierze że mi ją dali , fakt sam jest duży ale nie aż tak .

Wróciłam do pokoju i zaczęłam rozpakowywać rzeczy , czas do wieczora miałam czas , gdy chciałam schować ubrania do garderoby spostrzegłem czarną prostą z małymi diamencikami sukienkę a na niej wisiała karteczka na wieczór , w sumie dla mnie miły gest bo sukienka mi się strasznie spodobała a musiała być droga .

Zbliżał się wieczór , ubrałam sukienkę ,  pomalowałam rzęsy , upiekłam lekko włosy po czym ruszyła na dół .


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 16, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Yuki i rodzina SejirówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz