- Idziesz?- Taehyung pochylił się nad ramieniem Jimina, bliskość chłopaka lekko go onieśmielała, sam nie wiedząc dlaczego, ponieważ byli oni dla siebie tylko przyjaciółmi.
- Zaraz przyjdę, możesz iść na trening- lekko uśmiechnął się w jego kierunku.
- Dobrze, będę na ciebie czekał - kiedy młodszy zniknął za ścianą, chłopak skierował się szybkim krokiem do łazienki, zamknął szybko drzwi przekręcając odrazu klucz, podpierając się ściany podszedł do umywalki, przemył twarz zimną wodą po czym skierował wzrok na swoje odbicie.
- Co się z tobą dzieje?- Szepnął pod nosem. Chwiejnym krokiem podszedł do drzwi, trzęsącymi się rękoma zaczął przekręcać klucz, po czym wyszedł na korytarz.
- Jimin!- Lider zespołu krzyknął w stronę chłopaka.
Wszystko w porządku? Jesteś blady- Namjoon lustrował przyjaciela wzrokiem, młodszy spojrzał na niego, kiedy uchylił usta by wydobyć jakikolwiek dźwięk poczuł jak jego nogi uginają się pod nim. Starszy złapał go w ostatniej chwili.- Proszę Cię nie zamykaj oczu, proszę...
To były ostanie słowa, które zdążył usłyszeć nim padł bezsilnie w jego ramionach.
~'~'~
Powoli zaczął otwierać oczy, ciągnący się odgłos pikania uniemożliwiał mu dalszy odpoczynek, uniósł lekko głowę. Do jego rąk przypięte były różne kabelki, które dokładnie zmierzył wzrokiem, w tym momencie drzwi się otworzyły a do pomieszczenia wszedł starszy lekarz.
- Widzę, że już się obudziłeś, jak się czujesz?- Podszedł do łóżka pacjenta czytając wyniki badań.
- Co się stało?- Chłopak patrzył się lekko przestraszonym wzrokiem lustrując staruszka i pomieszczenie w którym się obecnie znajdował, lekko marszcząc brwi starając się przypomnieć co się stało i jak tu trafił.
- Zasłabnięcia często się zdarzają- Uczony wyrwał z zamyślenia nastolatka. -Szczególnie tak młodym osobom jak ty- Starszy spojrzał w młode oczy- Musisz ograniczyć ciężkie ćwiczenia, to tyle.
Wstępne diagnozy i wyniki będziesz mógł odebrać jeszcze dzisiaj, nie widzę problemu, żebyś też jeszcze dzisiaj wyszedł.
- Rozumiem, dziękuję doktorze - lekko uniósł kąciki ust.~'~'~
Przed jego łóżkiem stał już doktor zapisując wyniki i diagnozy we własnych notatkach. Park zaczął podnosić się do pozycji pionowej, lekarz przeleciał po nim wzrokiem.
- Powoli- powiedział cicho, chłopak skinął głową i zaczął powoli się dźwigać.
- Tu- wskazał na plik dokumentów - Są twoje wyniki- Chłopak spojrzał się na dokumenty i na uczonego - Niestety jest podejrzenie...
~'~'~
Młody chłopak siedział już od dobrych dziesięciu minut w gabinecie, nerwowo stukając opuszkami palców w teczkę, w której znajdowały się jego wyniki.
- Może to na razie zostać między nami?- Ciężko oddychając przerywał tamtejszą ciszę.
- Panie Park, bądźmy szczerzy, jeśli nie teraz, to nie ma już szans - Staruszek patrzył ze skruchą na młodszego, który bez żadnej reakcji na jego słowa wciąż wpatrywał się pustym wzrokiem na stos dokumentów dalej pogrążony w swoich myślach.
CZYTASZ
Live life to the fullest
Teen FictionPark Jimin × Kim Taehyung Spojrzał się na bladą twarz i trzęsące się dłonie starszego, opadł na ścianę po czym zsunął się po niej zaczynając cały dygotać z nerwów. Wsunął dłonie we włosy kuląc się na zimnych szpitalnych kafelkach, przez załzawione...