Rozdział 18♡

852 85 27
                                    

- Może jakiś horror? - spytał Draco.

- W sumie dawno nie oglądałam. - odpowiedziała Hermiona.

Tak naprawdę nienawidzi horrorów, ale nie chciała wyjść na tchórza. Przeszukała Internet i w końcu znalazła horror pt. "Obecność". Kliknęła w ikonkę, która uruchomiła film. Gryfonka już po dwudziestu minutach żałowała, że zaproponowała ten chory pomysł.

-Japierdole! - krzyknęła na cały pokój Miona i wybiegła z niego.

Draco widząc to spadł z łóżka ze śmiechu. Po dziesięciu minutach śmiania się w końcu postanowił poszukać dziewczyny. Znalazł ją w salonie przykrytą kocem po sam czubek głowy. Ślizgon nie wytrzymał i zaczął się znowu śmiać.

- W chuj śmieszne. - powiedziała kasztanowłosa patrząc z morderczym wzrokiem na chłopaka.

- Żebyś wiedziała. - śmiał się dalej Draco łapiąc się przy tym za brzuch.

Hermiona chwyciła za poduszkę leżącą koło niej i z całej siły rzuciła nią w blondyna. Chłopak nie utrzymał równowagi i padł na ziemię jak długi po raz drugi dzisiejszego dnia i za sprawą tej samej dziewczyny.

- To za bycie turbo śmieszkiem. - uśmiechnęła się wrednie Miona.

Ślizgon leżąc na podłodze zastanawiał się właśnie co tu się odjebało, ale już po dziesięciu sekundach wstał i ruszył do łazienki. Znalazł tam pustą butelkę którą napełnił do pełna zimną wodą, po czym skierował się z powrotem do salonu gdzie siedziała gryfonka. Miona niczego nie świadoma siedziała sobie spokojnie. Draco podszedł do niej od tyłu i wylał cała zawartość na głowę dziewczyny. Hermiona zerwała się jak oparzona.

- CZY CIEBIE DO RESZTY POPIERDOLIŁO?! - krzyczała wkurzona brązowooka.

- A gdzie tam. - śmiał się Draco.

- Coś ty ćpał dzisiaj idioto? Śmiejesz się co dwie sekundy jak debil. - mówiła dalej kasztanowłosa.

- Nic nie brałem. - odpowiedział Malfoy, podnosząc ręce w geście obronnym.- To ty na mnie tak działasz Mioneczko.

- Mioneczko? Kretynie co brałeś? - Hermiona zaczęła potrząsać Draconem jak szmacianą lalką.

- Mówię, że nic nie brałem! Spokojnie! Ała to bolało! - krzyczał Ślizgon, ponieważ gryfonka go uszczypnęła.

- No teraz to ci wierzę. - puściła do niego oczko dziewczyna.

- A więc wracając boisz się horrorów Mioneczko? - spytał podchodząc bliżej Draco.

Pożałował tego bardzo szybko. Panna Granger kopnęła z całej siły Malfoy'a w krocze.

- Kurwa!- wydarł się chłopak.

- Dracusiu ze mną się nie zdziera. Zapamiętaj to sobie słońce. - powiedziała Hermiona i puściła mu oczko.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień doberek! Bitwę czas zacząć :D


DRAMIONE - MIŁOŚĆ NAD JEZIOREM / ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz