Muzyka jest we mnie

202 5 3
                                    

Cześć,nazywam cię Kelly Rovny.Mieszkam pod Los Angeles.Gdy miałam 4 latka moi rodzice się rozwiedli nie wiedząc z jakich powodów  i zostałam z mamą.Odkąd tata odjechał naszą rodzinę klepła bieda.Czasami nie było nas stać na obiad,jadałam jedynie suchy chleb.Teraz mam 15 lat i jesteśmy nadal ubodzy.Mam straszny żal do ojca że nie interesował się mną i nie pytał nawet czy wszystko ze mną w porządku.Jednak moim lekiem na smutki jest muzyka.Zawsze chciałam uczęszczać do specjalnej szkoły muzycznej,ale nie mieliśmy pieniędzy.Jednak moja historia wydaję mi się niewiarygodna ale jest prawdziwa.

                                                                          ROZDZIAŁ 1.

                Pewnego wrześniowego dnia,moja mama była w pracy, a ja nie dawno wróciłam ze szkoły i w salonie odrabiałam lekcję.Po kilku sekundach zadzwonił dzwonek do drzwi.Otworzyłam i w drzwiach stał pewien wyglądającego na bogatego meżczyznę.

Rzekł potem: -Cześć Kelly!

-Kim ty jesteś ?

-Twoim ojcem

-Czy to jakieś żarty?

-Nie to ja twój tata przecież jestem do ciebie bardzo podobny!

-Mniejsza wchodź do domu porozmawiamy o tych sprawach

Potem weszliśmy do salonu i przez minutę trwała niezręczna cisza.Następnie powiedziałam:

-Skąd wiedziałeś gdzie mieszkam ?

-Znalazłem cię na jakiemś portalu społecznościowym

-Dlaczego nas zostawiłeś ? Czy ty nie wiedziałeś jaką biedę klepiemy,a ty widać dobrze zarabiasz

-Dobrze wszystko ci powiem.Po rozwodzie z twoją mamą,chciałem zostać reżyserem.Wyreżyserowałem pierszy teledysk wschodzącej gwiazdki i miałem okazję zostać sławnym reżysrem i nagrywać teledyski ponieważ pochwalono mój pierwszy.No coż miałem nadzieję,że poradzisz sobie w życiu i będziesz szczęśliwa.Jednak w jakimś dniu miałem ochotę znaleźć cię w internecie i wtedy zauważyłem twoje zdjęcia i się wystrzaszyłem jak wyglądasz.Wychudzona,z opadłymi oczami,niedożywiona i wiedziałem w tej chwili że muszę cię odiwedzić.

-Tylko szkoda że nie cały czas nie przejmowałeś moim losem zawsze a nie tylko w tej chwili no nieważne,ale nie powiedziałeś dlaczego rozstałeś się z mamą.

-Tego nie mogę ci powiedzieć

-No oczywiście ! 

Potem przyszła mama do domu

Była bardzo zdziwiona

-Co ty tu robisz ?! Kelly, dlaczego go wpuściłaś ?!

-Nie obwiniaj jej ! Możemy porozmawiać na osobności ?

-No dobrze

Mama i tata zamkneli się w sypialni i długo z niej nie wychodzili.Byłam poddenerwowana i nigdy taka nie byłam.Po godzinie wyszli i rodzice staneli obok mnie bardzo blisko.Potem tata do mnie zagadał:

-Kelly to prawda że lubisz śpiewać ?

-Tak a co ?

-A nic zaśpiewasz mi coś ?

-No dobrze

Z mojego pokoju wyjełam starą gitarę.Postanowiłam że zaśpiewam mu piosenkę mojej idolki-Avril Lavigne ''When you're gone''.Gdy śpiewałam patrzył się na mnie bez przerwy i prawie w ogóle nie mrugał.Czułam się bardzo dziwnie.Potem przestałam śpiewać.Po chwili powiedział: 

-Szczęka mi po prostu opadła ! Ty masz tak wielki talent ! Słuchaj w Los Angeles jest specjalna szkoła muzyczna,chciałabyś tam się znaleźć

-No bardzo ale nie stać nas na to !

-Ja będę za nią płacić

-A jak uciekniesz do pracy?

-Nie mam zamiar zostać z tobą i mieć dobre relacje ze swoją córką

-Nie uda ci się tego wszystkiego naprawić 

-To chociaż mi daj i chcę zapłacić za tą szkołę

-No nie wiem

Następnie wtrąciła się do rozmowy moja mama 

-Skarbie,zgódź się przyznaję z twoim tatą nie mam najlepszych relacji ale ty możesz je mieć

-Mama ma rację

-Dobrze tato marzyłam o tym od dawna i chcę uczęszczać do tej szkoły,ale nie myśl że od razu rzucę w ramiona,dobrze ?

-Dobrze córeczko obiecuję że będę dobrym tatą...

-Mam

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 31, 2014 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Muzyka jest we mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz