Martwa rana

56 3 0
                                    

Gdy  chciałam skontaktowac sie z rodzicami Meg jedyne co usłyszałam to ciagnacy sie sygnał przez pare minut w słuchawce od telefonu   . Zaczęłam rozmyślać i doszłam do wniosku ze muszę wsiąść tą sprawę w swoje ręce i się tym zająć .
Jednak dalej nurtuje mnie to pytanie "Dlaczego Meg "?' Mogłabym być to nawet ja .Ktoś
dla mnie ważny na kogo zawsze liczyłam odszedł właściwie czuje ,że bez niej jestem nikim to od niej otrzymywałam motywacje na dalsze działanie ,a teraz jedyne co mam rozsterke w sercu ,jeszcze moja kłótnia z chłopakiem ,że nigdy nie mam dla niego czasu bo wtrącam sie w nie swoje sprawy ,gdy to usłyszałam wpadłam w głęboki płacz chciał o tym porozmawiać i sie ze mną skontaktować , lecz muszę od tego odpocząć i zając sie ważniejszymi sprawami . Dzisiaj dzwonił do mnie brat Meg chciałam mu cokolwiek powiedzieć ,ale niestety z strachu przed kłamstwem nie odebrałam wiedziałam o tym ,że nie moge wyjawić mu prawdy na temat samobójstwa Jego siostry . Właściwie gdybym miala możliwość odejścia zrobiłabym to natychmiast ,ale w tej chwili muszę dowiedzieć się czemu Ona odebrała sobie życie czy miała jakis powod ? Czy była do tego zmuszona ? 
Poproszę rodziców Meg o kontakt ze mną w końcu traktowałam Ją jak rodzoną siostrę i miałabym tą sprawę zostawić w spokoju ? Każdy ,ale nie ja .

Znikam z stąd Where stories live. Discover now