Rodział 1

20 0 1
                                    

Ze snu zbudził mnie jak zwykle wkurzający dźwięk budzika . Niechętnie wstałam i podeszłam do szafy , z której wyjęłam czarne jeansy z wysokim stanem , crop top bordowy oraz bieliznę . Poszłam do łazienki , w której zrobiłam poranną toaletę , lekki makijaż i ubrałam się . Na szyję zapięłam ulubiony naszyjnik ze znakiem nieskończoności od mojej przyjaciółki Nao .

Wzięłam torbę jeszcze i gotowa do wyjścia zeszłam na dół gdzie spotkałam mojego brata - Jake'a . Jake ma 19 lat i jest starszy ode mnie o 2 lata chociaż umysł ma 10-cio latka (serio) . Jest zabawny i bardzo ironiczny (taa) . Jest wysokim brunetem z szerokimi ramionami i brązowymi oczami . Jest przeciwieństwem mnie . Ja jestem niską brunetką z długimi włosami i niebieskimi oczami .

-Hej - przywitałam się

-Hyeu - przywitał się z chipsami w buzi , jak zwykle leżąc na kanapie oglądając durne show

- Rodzice już wyszli ?

- Tfqak - odpowiedział z pełną buzią. Stwierdziłam , że nie będę mu przeszkadzała więc wyszłam z domu .

-----------------------------------

Do szkoły doszłam w 10 min . Poszłam w stronę moich przyjaciół - Nao i Niall'a . Nao była brunetką z czekoladowymi oczami , była dość niska więc nosiła koturny . Za to Niall był wysokim blondynek z niebieskimi oczami . Nie miał dziewczyny dlatego , że był gejem i to było urocze ( dla mnie )

- Hej Alex - powiedzieli jednocześnie .

- Cześć - odpowiedziałam .

- Wiecie , że podobno przyszli do naszego liceum trzej nowi uczniowie ? - Nao zwróciła się do mnie i Niall , który jadł jabłko .

- Muszę ich przelecieć !! - krzyknął Niall a kilka osób się odwróciło .

- Niall ciszej ! - skarciłam go . Nie lubiłam być w centrum uwagi lub gdy się chociaż na mnie dłużej patrzył . Ughhh....

- Jak się chociaż nazywają? - spytałam z ciekawości

- Louis Tomlinson , Zayn Malik i Harry Styles .

Jak na zawołanie zaczęli iść przez hol ( stwierdziłam , że to byli oni , bo jeszcze ich nie widziałam )

- Nao , który to który ?

- Ten po prawej to Zayn potem Harry i Louis .

- Skąd ty tyle wiesz ? - zaśmiałam się

- Sophia i Olivia - ach no tak szkolne dziwki pewnie już od dawna o tym trąbiły .

Louis i Zayn poszli w stronę sklepiku a Harry zatrzymał się nieodpodal nas - przy Sophii . Harry był wysokim chłopakiem z kręconymi włosami . Był ubrany w ciemne jeansy opisujące jego chude nogi i biały T-shirt , który odkrywał jego dużo tatuaży ( serio w tym wieku ? ) .

Chłopak rozmawiał z Sophią a ta tylko trzepotała tymi sztucznymi rzęsami I wypinała się jak mogła . Ohyda
Nagle stanęła na palcach , zarzuciła ręce za kark chłopaka I złączyła ich usta a chłopak bez sprzeciwu położył recę na jej pośladki . Ohyda x10000

- Dobra zwijamy się zanim zwrócę swoje śniadanie - powiedział zniesmaczony Niall .

Udaliśmy się do sali od matematyki . Znienawidzony przedmiot przez każdego . Niestety siedziałam sama , bo Niall I Nao razem siedzieli . Także zajęłam ostatnią ławkę przy oknie przeglądając Twittera .

Jakoś 15 min po dzwonku Kiedy lekcja się zaczęła nagle drzwi się otworzyły z hukiem a do klasy wszedł Harry .
Ee?

- Przepraszam za spóźnienie pani Brooks - uśmiechnął się .

- Proszę się więcej razy nie spóźniać a teraz znajdź wolne miejsce .

Chłopak rozejrzał się po klasie a jego wzrok padł na mnie .

Onie x10000

Zaczął iść w moją stronę a ja modliłam się aby usiadł do Ben'a przedemną . Jak zwykle niewysłuchano moich próśb I pogromcaustSophii usiadł ze mną .
Nagle dziewczyny zaczęły mnie mierzyć zazdrosnym spojrzeniem . Nie obchodziło mnie to .

- Hej jestem Harry - przedstawił się I uśmiechnął się figlarnie .

- Fajnie , I co związku z tym ?- warknęłam zirytowana . Nachylił się do mnie I szepnął :

- Żebyś wiedziała jakie imię krzyczeć , gdy będę robił ci dobrze

You are mine | H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz