Rozdział 3

220 9 5
                                    

-Katarzyna Primes i Kentin Famous!

Generał krzyknął po raz kolejny i ruszyłam w jego stronę.

-Dziękuję! -uśmiechnęłam się delikatnie i odebrałam klucze do domku. Nadal zastanawiałam się co oznacza imię mojego współlokatora.
"To zwykły zbieg okoliczności czy...?
Nie! To nie może być on przecież wyprowadził się nie wiadomo gdzie to nie możliwe! Kaśka uspokój się!"
Ciągle powtarzałam sobie to w myślach "przecież świat jest za duży żeby to był on".

Idąc w stronę domku nie zauważyłam że ten chłopak zniknął jakby zapadł się pod ziemię. Rozejżałam się dookoła i zobaczyłam tylko innych obozowiczów szukających swoich domków. Wtedy przypomniałam sobie o kluczu w moich dłoniach, całkowicie o nim zapomniałam. Popatrzyłam na plastikową zawieszką przyczepioną do niego.

- 13!

Powiedziałam na głos dalej się rozglądając. Nagle zauważyłam domek z numerem 10, potem 11 i tak dalej, poszłam za tym śladem i dotarłam do moich drzwi. Próbowałam je otworzyć za pomocą klucza Ale nadal się nie otwierały.
Zdenerwowana złapałam za klamkę i ją nacisnęłam a drzwi bez problemu się otworzyły. Uderzyłam sobie ręką w czoło to było żenujące. -,-

Otworzyłam drzwi na oścież i zajrzałam do środka. Domek z zewnątrz wydawał się o wiele mniejszy. Wchodząc pierwszą rzeczą która żuciła mi się w oczy było ślicznie ozdobione wnętrze, po lewej była bardzo mała kuchnia, a po prawej drzwi do łazienki, naprzeciwko drzwi wejściowych były dwa pokoje które miały słóżyć za sypialnię.

Gdy zamknęłam drzwi zobaczyłam w nich identyczny do mojego klucz.
"To już wiem gdzie podział się mój nowy kolega" pomyślałam  zażenowana. Omijając stół i małą sofe stanęłam przed parą drzwi do różnych pokoji.

Nagle w pokoju po mojej lewej stronie usłyszałam głos najprawdopodobniej tego chłopaka.

- Fuck! Gdzie jest ta ładowarka!?

Słysząc go automatycznie ruszyłam do pokoju po parwej który okazał się pusty. Na ziemi leżały moje torby, obok nich małe biurko z krzesłem. Naprzeciwko wejścia znajdowało się okno pod którym było moje łóżko. Wyglądało na duże i naprawdę wygodne. Po mojej prawej stronie znajdowała się szafa i nocny stolik ułożony przy łóżku.

Pokój okazał się naprawdę ładny i przytulny tak jak cały dom

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pokój okazał się naprawdę ładny i przytulny tak jak cały dom. Zabrałam się za rozkładanie moich ubrań i kosmetyków do szafek kiedy usłyszałam kroki za moimi drzwiami.

NieśmiertelnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz