To nie ptak (songfic)

34 2 2
                                    

Pairing: Warszawa x Berlin
AU: człowieczy (tak się to nazywa?)
Czas: jakoś dziś
POV: wszystko jest w POV Berlina
Uwaga!: Hetalia i piosenka nie są moje!
Piosenka powyżej

- Wanda! Mam dla ciebie dziś niespodziankę~- Zawołałem wchodząc do domu.
W siatce na ręce miałem jedną z tych strojów krakowianek.
Taki sam strój jak to co ona nosiła gdy pierwsze widziałem jej skrzydła...

_____________–-–_____________

Czekałem aż Wanda skończy trening.
Dwa dni temu przyjechałem z Niemiec i ta dziwna dziewczyna miała się mną zajmować zanim moi rodzice przyjadą...

Najgorsze jest to że jej trening miał zająć godzinę a ja tu już siedziałem prawie dwie...
Może powinienem sprawdzić co się dzieje...

Wstałem i powoli przeszedłem korytarzami szukając tej dziewczyny.
Już miałem się poddać gdy zza odchylonych drzwi ujrzałem Wandę w pięknej kolorowej sukni. Coś tańczyła lecz nie wiem co... Nie znałem takiego tańca...

Lecz jej uśmiech i piękny taniec spowodował że zupełnie zapomniałem o tym że go nie znam i po prostu oglądałem jak dziewczyna kręciła się w koło z gracją jak u anioła...

Nie wiem jak to się stało lecz wydawało mi się że widziałem skrzydła... Jak u anioła... Jak u ptaka...

Postanowiłem znaleźć je... Postanowiłem znaleźć jak to zrobiła!

I jedyne co wtedy słyszałem to piosenka do której tańczyła:

W kolorowej sukieneczce krząta się 
Raz po raz odwraca głowę 
Uśmiech śle 
Mógłbyś przysiąc że 
Widziałeś wczoraj skrzydła jej 
Jak je chowała pod sukienką 
Lecz ona 

To nie ptak czy nie widzisz? 
To nie jest ptak 
Ona to nie ptak 
To nie jest ptak czy nie widzisz? 

_____________–-–_____________

Uśmiechnęłem się do siebie myśląc o tych pięknych skrzydłach
Od tego czasu cały czas próbowałem je znaleźć...
To jest dlaczego postanowiłem się jej oświadczyć.
Po tygodniu dawania jej prezentów i słyszenia słów: "Wanda nie chce Niemca, Wanda nie pokocha cię"
Właśnie tak zrobiłem. Ale oczywiście usłyszałem nie...

Więc co tydzień pytałem się czy zmieniła zdanie, co tydzień pozbywałem się tych którzy trzymali ją z dali ode mnie...

Aż udało mi się

_____________–-–_____________

Stałem przed drzwiami Wandy czekając aż otworzy.
W ręce miałem bukiet czerwonych Bratków, wiedziałam że jej się spodobają, przecież ona uwielbia bratki.

Nagle drzwi się otworzyły i w nich się pojawiła Wanda, która najwyraźniej płakała...
-Ty! Dlaczego ty to zrobiłeś? Dlaczego!?- zawołała prosto w moją twarz, wyrwała mi z ręki bratki i rzuciła na ziemię
-Ale kocha-
-Nie nazywaj mnie tak! Nie jestem twoją kochaną!!!- krzyknęła i dała mi po twarzy. -Teraz... Co ty chcesz? Dlaczego wszystkich ode mnie odpychasz?
-Chciałem byś była moja~ Jeśli mnie poślubisz to przestanę~
-Zgoda- odrazu odpowiedziała.

I gdy popatrzyłem na ziemię widziałem cień tych pięknych skrzydeł

I znowu słyszałem tą piosenkę:

Kocham ciebie mówi każdy jej mały ruch 
Lecz ty wśród kolorowych falban szukasz piór 
Bo jesteś pewien że 
Wczoraj widziałeś skrzydeł cień 
Dlatego klatkę zbudowałeś 
Lecz ona 

To nie ptak czy nie widzisz? 
To nie jest ptak 
Ona to nie ptak 
To nie jest ptak czy nie widzisz? 

_____________–-–_____________

Jutro jest nasz ślub, i ona będzie w tej pięknej sukni~

Jestem pewien że wtedy zobaczę te skrzydła.

Przez ten cały czas od oświadczyn nigdy nie pozwoliłem jej wyjść z pokoju.
Cały czas była tam zamknięta bo ptaki się trzyma w klatce, a szczególnie te piękne.

Nagle z pokoju mej ukochanej usłyszałem wielki trzask.

Od razu pobiegłem tam i rozwalilem drzwi by zobaczyć Wandę z uśmiechem na twarzy, z łzami ściekającymi po policzkach, stojącą na parapecie gotowa skoczyć.

Już miałem biec ale widziałem na jej plecach piękne, wielkie, czarne skrzydła. I mój aniołek poleciał w dal.

Zrozumiałem wtedy że mój ptaszek rajski nie może istnieć w zamknięciu...

I przecież... Nigdy... W żadnym wypadku... Wanda nie chciała Niemca...

A w tyle dalej płynęła piosenka:

Tego dnia, gdy ciemność skradnie serce ci 
Ona w oknie będzie śmiać się lecz przez łzy 
Rozpuści czarność włosów i 
Zmieniona w kruka skoczy by 
Za chwilę oknem tym powrócić tu 
lecz jako 

Rajski ptak bo tak chciałeś 
Jako rajski ptak 
Rajski ptak 
Jako rajski ptak bo tak chciałeś!

To nie ptak!Where stories live. Discover now